Za kilka dni wyniki półrocza opublikuje Agora, medialny koncern, do którego należą firma reklamy zewnętrznej (outdoorowej) AMS oraz sieć kin Helios. Spółki te należą do sektorów, które w tym roku – po zapaści w pandemicznym 2020 r. – mogą przynieść dużo lepsze wyniki. Jak było w II kw.?
Silny wzrost, ale...
Według Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej firmy outdoorowe w drugim kwartale odnotowały przychody w wysokości 113 mln zł, o 143 proc. wyższe niż przed rokiem. Krzysztof Kulesz, dyrektor w Publicis Groupe, która jest współautorem raportu obok IGRZ, wskazuje na kilka spraw, które podcinają outdoorowi skrzydła. – Pierwszy kwartał tego roku był dla firm reklamy zewnętrznej fatalny. Ożywienie nastąpiło właściwie w maju i kolejne miesiące wypadały nie najgorzej. Dynamiki są dodatnie. Jeśli chodzi o drugi kwartał, to sądzimy, że pokazywany przez IGRZ wzrost o ponad 140 proc. rok do roku to realny wynik. Trzeba jednak pamiętać, że outdoor od lat boryka się z różnymi problemami, które będą decydowały o wynikach segmentu w kolejnych kwartałach – mówi Kulesz.
– Pierwsza sprawa to badania widowni. Choć w czasie pandemii ruch uliczny istotnie zmalał, to nie było to odzwierciedlone w wynikach badań. To może podważać dodatkowo zaufanie do tego medium. Po drugie, w czasie pandemii reklamodawcy anulowali wiele kampanii i część z nich przekonała się, że da się bez tego funkcjonować. Stąd też odbudowa rynku przez outdoor jest wolniejsza, niż wszyscy się spodziewali. Trzecia kwestia, niezwiązana już z pandemią, to ustawa krajobrazowa i zmiany, które w związku z nią wprowadzają miasta, pozbywając się powoli części nośników. Reasumując, choć medium to zdobyło nową klientelę, przyciągając społeczników i samorządy, to myślę, że kolejne lata będą wymagające dla tego segmentu – dodaje dyrektor w Publicis Groupe.
Obawy o 4. falę
Drugi segment reklamowego rynku, który w ub.r. ucierpiał szczególnie, to kina. Widzowie i reklamodawcy powoli wracają. Bianka Pawlewska, dyrektor zarządzająca New Age Media International (pośredniczy w sprzedaży reklam w grupie Cineworld), nie podejmuje się podsumowania wyników z tego biznesu. – Według naszych estymacji w czerwcu tego roku sprzedano ponad 2 miliony biletów, co stanowi blisko 90 proc. frekwencji analogicznego okresu w 2019 roku. To z kolei przekłada się także na wzrost wpływów z emisji reklam. Naszym zdaniem jest jeszcze jednak za wcześnie na konkretne zestawienia liczbowe – mówi.
Kulesz nie spodziewa się po II kw. szczególnie dobrych reklamowych wpływów kin. – Otworzyły się na przełomie maja i czerwca – przypomina. Za to jego zdaniem perspektywy na drugą połowę roku rysują się dla tego segmentu nie najgorzej, o ile 4. fala koronawirusa nie sprawi, że ponownie zostaną zamknięte.