Początkową reakcją inwestorów na publikację rekordowych wyników za rok obrotowy 2020/2021 (zakończony 30 czerwca) przez AB była realizacja zysków. W środę rano kurs spadał o ponad 2 proc., ale po południu do głosu doszedł popyt. Akcje, po 2-proc. wzroście, wyceniano na 57 zł (niżej, niż wynosi średnia cena docelowa z tegorocznych rekomendacji).
Otoczenie rynkowe
Za rok obrotowy 2019/2020 dystrybucyjna spółka wypłaciła akcjonariuszom 0,44 zł dywidendy na akcję, łącznie 7,1 mln zł. Jednostkowy zysk (to z niego wypłacana jest dywidenda) był wtedy zdecydowanie niższy od tego za zeszły rok obrotowy. Czy to oznacza, że teraz akcjonariusze mogą liczyć na wyższą wypłatę?
– Po rekordowym roku na pewno będziemy chcieli rekomendować walnemu zgromadzeniu wypłatę dywidendy – sygnalizuje członek zarządu AB Grzegorz Ochędzan. Ale zastrzega, że wysokość dywidendy nie jest jeszcze ustalona. – Chcemy o tym porozmawiać zarówno wewnętrznie, jak i z naszymi akcjonariuszami. Takie konsultacje wkrótce się odbędą – zapowiada.
Wynikom AB sprzyja przyspieszona przez pandemię cyfryzacja. Rynek dystrybucji sprzętu IT w Polsce w okresie roku finansowego 2020/2021 grupy AB wzrósł o około 35 proc., a jeszcze wyższymi dynamikami cechowały się takie kategorie produktów jak notebooki, smartfony, procesory czy monitory. AB podaje, że w samym II (kalendarzowym) kwartale tego roku rynek wzrósł w Polsce o mniej niż 20 proc., natomiast w przypadku notebooków zanotował niewielki spadek.
Czego należy spodziewać się w trwającym III kwartale? Grupa AB sygnalizuje, że jej wyniki za ten okres będą zestawione z bardzo wysoką, ponadprzeciętną zeszłoroczną bazą i nie należy spodziewać się szczególnie wysokiej dynamiki. Choć popyt systematycznie rośnie, to konkurencja w branży nadal jest duża. AB nie widzi dużego pola do zwiększania marży brutto ze sprzedaży, z wyjątkiem realizacji większych projektów, których częścią są usługi doradcze (wyższe marże).