Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prezes Bogdanki Kasjan Wyligała
Wszystkie związki zawodowe Bogdanki porozumiały się z zarządem kopalni w sprawie zakresu i poziomu zabezpieczeń dla załogi w związku z nadchodzącym przejęciem górniczej firmy przez Skarb Państwa.
Wynegocjowany przez stronę społeczną pakiet obejmuje trzy główne punkty. Są to podniesienie od 1 września wartości tzw. flapsów, tj. bonów na posiłki profilaktyczne dla pracujących pod ziemią, do poziomu 1,5 proc. wynagrodzenia minimalnego za płacę brutto (wzrost z 36 na 54 zł), oraz talonów na posiłki profilaktyczne dla pozostałych pracowników – do 0,9 proc. wynagrodzenia minimalnego za pracę brutto (wzrost z 29 na 32 zł). To także wzrost od 1 stycznia 2024 r. wysokości składki podstawowej opłacanej przez spółkę na pracowniczy program emerytalny z obecnych 4,5 do 7 proc. To wreszcie wypłacenie świadczenia pieniężnego z tytułu wkładu załogi w 40-letni rozwój i utrzymanie w dotychczasowej dobrej kondycji organizacyjnej i finansowej przedsiębiorstwa, przekazanego załodze w dwóch ratach: pierwsza wyniesie średnio na osobę 14 tys. zł brutto i zostanie wypłacona do 10 października 2023 r., druga wyniesie średnio na osobę 10 tys. zł brutto i zostanie wypłacona w I kwartale 2024 r.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.