Mimo nieprzewidywalnego otoczenia rynkowego w 2022 r., Jastrzębska Spółka Węglowa wypracowała zysk netto w wysokości blisko 7,6 mld zł, wyższy o ok. 6,6 mld zł od wyniku z 2021 r. To najlepszy wynik w historii JSW. – Sytuacja geopolityczna wywołała niepewność u producentów stali, dając w marcu 2022 r. impuls do krótkotrwałego rekordowego wzrostu wartości węgli koksowych o ponad 600 USD/t. W kolejnych miesiącach notowania systematycznie spadały – informował na konferencji wynikowej zarząd spółki. Mimo to nie będzie rekomendował wypłaty dywidendy.

Dywidenda musi poczekać

JSW zamierza utrzymać dotychczasową politykę dywidendową. – Co prawda jako zarząd nie rekomendowaliśmy wniosku o wypłatę dywidendy za rok 2022, ale nie oznacza to, że polityka ta straciła swoją aktualność. Mamy jako zarząd świadomość co do oczekiwań szeroko rozumianych akcjonariuszy – powiedział wiceprezes JSW Robert Ostrowski na konferencji prasowej. Jednak poprzez zawarte umowy w 2020 r. z Polskim Funduszem Rozwoju, na warunkach preferencyjnych, finansowo pozwoliły – jak mówi Ostrowski – na ciągłość finansowania działalności. – Wtedy zarząd podpisał się pod pewnymi zobowiązaniami wobec PFR, które m.in. dotyczą zakazu rekomendowania wypłaty dywidendy do momentu spłaty ostatniej raty z tytułu tych pożyczek – powiedział wiceprezes JSW. Zarząd rozważał zastąpienie finansowania zobowiązania wobec PFR środkami pochodzącymi z nowej struktury finansowania, a również hipotetycznie poprzez umorzenie certyfikatów w FIZ, jednak – jak powiedział – byłoby to działanie na szkodę spółki. JSW ma do spłaty jeszcze ok. 620 mln zł z tytułu tych dwóch pożyczek. Dzięki rekordowym wynikom przestrzeń finansowa do wcześniejszej spłaty pożyczki z PFR teoretycznie mogłaby się pojawić. I to nawet przy założeniu opłaceniu w tym roku podatku od zysków, jeśli ten się faktycznie pojawi. – Chodzi jednak o fakt, że warunki finansowe dla JSW są bardzo atrakcyjne, bo PFR daje stałe, niskooprocentowane finansowanie. Pozyskanie innego atrakcyjnego finansowania byłoby jednak trudne, ponieważ rynek bankowy nie rozróżnia węgla energetycznego od koksującego, dlatego też pożyczanie pieniędzy przez takie firmy jak JSW staje się coraz droższe i trudniejsze. W najgorszym wypadku banki nie chcą już nawet rozpoczynać rozmów. Powód to strategie ESG, które także nie rozróżnią węgla energetycznego od koksującego – wyjaśnia Jakub Szkopek, analityk Erste Securities.

Termin zapadalności tej pożyczki to pierwsza połowa 2024 r. – JSW chciałoby nawet wypłacić dywidendę, ale przez warunek zawieszający ujęty w umowie pożyczkowej jest to niemożliwe. Dywidendę możemy więc zobaczyć najwcześniej w połowie 2024 r. – wyjaśnia Szkopek.

JSW liczy się z podatkiem

Ostrowski dodał także, że w związku z pracami nad podatkiem od nadzwyczajnych zysków, spółka zapoznała się ramowo z warunkami, jakie zaproponowała Komisja Europejska. – Nie znamy konkretów odnośnie do polskich przepisów w tej sprawie, jednak wsłuchując się w dobiegające głosy, które również pochodzą od rządu, spółka na dzisiaj musi również kalkulować w swoich przepływach pieniężnych potencjalnie wypływ środków na tę daninę. Czujemy się zobowiązani do tego, żeby środki na ten cel zabezpieczyć – przyznał. W tym wypadku – jak szacuje Szkopek – mowa jest o 2,3 mld zł. Podatek unijny obejmuje firmy, które osiągają 75 proc. przychodów ze sprzedaży ropy lub jej rafinacji, węgla oraz koksu, i wynosi 33 proc.