Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
We wtorek wieczorem doszło do awarii jednej z dwóch nitek zachodniego odcinka rurociągu Przyjaźń. Jest nim przesyłana ropa naftowa do Niemiec, zarówno z Naftoportu w Gdańsku, jak i z kierunku wschodniego (Rosja). W efekcie dostawy do naszych zachodnich sąsiadów odbywają się jedynie z uwzględnieniem możliwości technicznych, jakie posiada jedna działająca nitka rurociągu.
PERN, do którego należą ropociągi nad Wisłą, zapewnia, że rafinerie Orlenu w Gdańsku i Płocku na bieżąco otrzymują surowiec. – Polskie rafinerie otrzymują ropę naftową zgodnie z nominacjami. Sytuacja nie ma także wpływu na dostęp do paliw dla polskich kierowców – informuje Katarzyna Krasińska, rzecznik prasowy PERN.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.