Rada Ministrów przyjęła wniosek, przedłożony przez ministra aktywów państwowych, o wyrażenie zgody na połączenie Lotosu z Orlenem. Fuzja ma być elementem konsolidacji spółek polskiego sektora paliwowo-energetycznego obejmującej w kolejnym kroku także PGNiG. Wiodącą rolę w tym procesie będzie miała płocka spółka. Według rządu przyjęte rozwiązanie przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa energetycznego Polski i regionu, co jest szczególnie istotne w obecnej sytuacji geopolitycznej. „Postępująca transformacja energetyczna na świecie stanowi duże wyzwanie dla spółek sektora paliwowo-energetycznego, gdyż zakłada stopniowe odchodzenie od węglowodorów i paliw konwencjonalnych na rzecz nowych i bardziej zrównoważonych źródeł energii. W konsekwencji, spółki sektora zmuszone są szukania nowych, perspektywicznych obszarów biznesowych, które będą w stanie zagwarantować im możliwość długoterminowego rozwoju” - napisano w wtorkowym komunikacie po posiedzeniu Rady Ministrów.

Przy okazji rząd przypomniał najważniejsze założenia fuzji polskich koncernów paliwowych, które co do zasady są powieleniem tych podawanych wcześniej przez łączące się spółki. Chodzi m.in. o osiągnięcie poprawy efektowności w biznesach wydobywczym i rafineryjnym, budowę silnego krajowego koncernu multienergetycznego oraz rozwój w obszarach petrochemicznym, energetycznym i detalicznym. Rząd, tak jak i Orlen oraz Lotos, nie podał żadnych wartości oczekiwaniach efektów ekonomicznych realizowanej fuzji, ani jakichkolwiek wycen łączących się spółek.

Skarb Państwa ma 53,2 proc. akcji Lotosu i 27,5 proc. Orlenu. W środę odbędzie się walne zgromadzenie pierwszej z tych spółek, a w czwartek drugiej. Kluczowe punkty obrad dotyczą wyrażania zgody na sfinalizowanie fuzji. Połączenie ma nastąpić poprzez przeniesienie całego majątku gdańskiego koncernu na płocki w zamian za akcje nowej emisji Orlenu.