Indyjski zakaz eksportu dał impuls do wzrostu cen pszenicy

Ostatnie miesiące przyniosły spory wzrost cen surowców rolnych. Nawet jednak na ich tle wyróżnia się zachowanie cen popularnego zboża. Na rynku wyraźnie widać wpływ wojny w Ukrainie, a sytuację pogarszają klęski naturalne i działania protekcjonistyczne.

Publikacja: 16.05.2022 21:00

Indyjski zakaz eksportu dał impuls do wzrostu cen pszenicy

Foto: Adobe Stock

Kontrakty na pszenicę zyskiwały w poniedziałek na giełdzie w Chicago nawet 6 proc. Cena tego zboża sięgnęła 12,475 USD za buszel (27,2 kg). Od rekordowego poziomu z marca dzieliło ją mniej niż 1 USD. Bezpośrednim impulsem do jej skoku było ogłoszenie przez rząd indyjski ograniczeń w eksporcie pszenicy. Indie zajmowały co prawda w zeszłym roku dopiero dziesiąte miejsce na liście największych światowych eksporterów tego surowca, ale reakcja inwestorów wskazuje na to, jak napięta jest sytuacja na rynku. Od początku roku pszenica zdrożała o 67 proc., do czego mocno przyczyniła się wojna w Ukrainie.

Centralizacja handlu

Ukraina zajmowała w zeszłym roku piąte miejsce wśród największych eksporterów zboża na świecie. Blokada jej portów przez Rosję bardzo mocno ograniczyła jednak Ukrainie możliwość eksportu produktów rolnych. Sama Rosja zajmowała natomiast w zeszłym roku pierwsze miejsce na liście największych eksporterów pszenicy i lekko wyprzedzała USA.

– Gdyby indyjski zakaz eksportu ogłoszono w normalnym roku, to jego wpływ na rynki byłby minimalny. Jednakże utrata surowca z Ukrainy wzmacnia każdy problem na rynku – twierdzi Andrew Whitelaw, analityk z firmy Thomas Elder Markets.

Rząd Indii zdecydował się na wprowadzenie zakazu eksportu pszenicy ze względu na trudną sytuację na rynku wewnętrznym. Fala upałów niszczy tam uprawy, co grozi niedoborami surowców rolnych oraz przyspieszeniem inflacji. Zakaz eksportu był jednak zaskoczeniem dla traderów, gdyż dzień wcześniej rząd indyjski ogłosił, że wysyła delegacje do kilku krajów na rozmowy na temat zwiększenia eksportu pszenicy.

Zakaz eksportu nie będzie jednak ścisły. Rząd będzie mógł wydawać pozwolenia na wywóz zboża do krajów, których bezpieczeństwo żywnościowe jest zagrożone. Egipt już w niedzielę ogłosił, że uzyskał takie pozwolenie na import 500 tys. pszenicy z Indii. Honorowane będą też kontrakty, na które zdobyto wcześniej finansowanie za pomocą akredytywy. Nowy system handlu będzie sprowadzał się więc do dużo większej centralizacji handlu pszenicą.

„Przekierowanie eksportu pszenicy poprzez kanały rządowe nie tylko pozwoli na spełnienie autentycznych potrzeb naszych sąsiadów i krajów cierpiących na deficyty żywności, ale również umożliwi kontrolę oczekiwań inflacyjnych" – głosi komunikat rządu indyjskiego. Rząd zapewnił również, że krajowe zapasy żywności są wystarczające. Analitycy Citigroup wskazują jednak, że państwowe zakupy pszenicy zmniejszyły się w tym roku o połowę i mogą nie wystarczyć na potrzeby programu subsydiowanych programów żywnościowych.

Nie tylko indyjscy producenci pszenicy zmagają się z trudnymi warunkami klimatycznymi. W marcu chiński resort rolnictwa ostrzegał, że zimowe zbiory mogą okazać się najgorsze w historii. Zachodnie stany USA doświadczają natomiast katastrofalnej suszy. Ponadto, rolnicy na całym świecie odczuwają negatywne skutki wzrostu cen nawozów sztucznych.

Powściągliwe prognozy

Pomimo niepewności związanej z wojną w Ukrainie oraz kataklizmami klimatycznymi w państwach będących dużymi producentami pszenicy prognozy cen dla tego zboża są dość konserwatywne. Mediana przewidywań zebranych przez agencję Bloomberga wskazuje, że na koniec czwartego kwartału cena pszenicy może wynosić 9,54 USD za buszel. Najbardziej skrajne prognozy dla pszenicy przygotowali analitycy JPMorgan Chase i banku Intesa Sanpaolo. Spodziewają się, że na koniec roku buszel pszenicy będzie kosztował 12 USD (na koniec bieżącego, drugiego kwartału eksperci JPMorgana oczekują natomiast 15 USD za buszel pszenicy).

Od początku roku oprócz pszenicy mocno zdrożało na światowych rynkach również wiele innych surowców rolnych. Cena kukurydzy na giełdzie w Chicago podskoczyła o 34 proc., soi zwiększyła się o 25 proc., oleju sojowego o 49 proc., oleju palmowego o 57 proc., a bawełny o 33 proc. Były jednak też surowce rolne, których cena lekko spadła od początku stycznia. Na przykład kawa staniała prawie o 6 proc., a kakao o 0,3 proc. Indeks cen żywności FAO (Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa) spadł natomiast z rekordowych 159,7 pkt w kwietniu do 158,5 pkt w marcu. Był wciąż jednak na bardzo wysokim poziomie. W porównaniu z kwietniem 2021 r. wzrósł o 29,8 proc.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc