Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 05.05.2022 21:19 Publikacja: 05.05.2022 21:00
Foto: Adobestock
Jastrzębska Spółka Węglowa poinformowała, że kwietniowe wypadki w kopalniach Zofiówka i Pniówek przełożą się na zmniejszenie produkcji węgla do końca 2022 r., o około 400 tys. ton łącznie. Spółka w odpowiedzi na nasze pytania podkreśla, że część obu zakładów działa, dlatego nie można wykluczyć, że do końca roku koncern odrobi straty w produkcji.
JSW jest bardzo ostrożna w szacowaniu, kiedy rejony, gdzie doszło do wybuchu metanu, mogą ponownie wrócić do pracy. W przypadku Ruchu Zofiówka KWK Borynia-Zofiówka, na podstawie decyzji dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku, wstrzymana została praca kopali w obszarze wystąpienia zdarzenia. W przypadku KWK Pniówek ze względów bezpieczeństwa otamowany został rejon, w którym doszło do zdarzenia, i aktualnie nie można określić czasu przywrócenia tej części kopalni do pracy. – Prace komisji ustalającej przyczyny obu zdarzeń trwają i do czasu otrzymania raportu z ich zakończenia nie jesteśmy w stanie precyzyjnie oszacować dokładniejszego wpływu na sytuację finansową i wynik operacyjny JSW, podobnie jak przekazać informacji, w jakim czasie w rejonach, w których doszło do zdarzeń, zostanie wznowiona produkcja – informuje nas JSW.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Bogdanka coraz sugestywniej daje do zrozumienia, że na rynku węgla w Polsce trwa nierówna walka między dotowanymi kopalniami, a tymi, które walczą tylko rynkowymi metodami. -"Wolelibyśmy, by rynek funkcjonował w takim sposób, aby wszyscy mieli równe szanse" - mówił w Katowicach wiceprezes Bogdanki Sławomir Krenczyk.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Znaczenie KGHM dla Europy jest ogromne. Niekoniecznie musimy sprzedawać miedź poza Unię. Szacujemy, że do wydobycia z eksploatowanych już w Polsce złóż mamy jej jeszcze kilkanaście milionów ton – mówi Andrzej Szydło, prezes spółki.
Władze JSW zdają sobie sprawę z ryzyka utraty płynności w tym roku, ale robią wszystko, aby do tego nie dopuścić. Ta deklaracja padła na Europejskim Kongresie Gospodarczym w czasie panelu poświęconemu górnictwu.
W stosunku do pierwotnych założeń projekt sztandarowej inwestycji realizowanej w rafinerii w Możejkach jest opóźniony i droższy. Nie wiadomo też, jakie ostatecznie otrzyma wsparcie i jaka będzie jego opłacalność.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
W 2026 r. ma być gotowa kompleksowa ekspertyza pt. „Studium wykonalności inwestycji”. Jeśli wykaże, że projekt eksploatacji złoża soli potasowo-magnezowych jest opłacalny, wydobycie może ruszyć w ciągu ośmiu–dziesięciu lat. To bardzo ambitny termin.
Nowe propozycje mówią o przeniesieniu z firm na rządową agencję obowiązku tworzenia i utrzymywania rezerw błękitnego paliwa. W zamian te pierwsze mają ponosić tzw. opłatę gazową.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas