Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeszcze w tym półroczu w czeskiej rafinerii grupy Orlen ma być oddana do użytku instalacja do wytwarzania dicyklopentadienu (DCPD), produktu petrochemicznego wykorzystywanego w branżach: samochodowej, budowlanej, elektrotechnicznej, medycznej i farmaceutycznej. W szczególności ma on zastosowanie przy produkcji żywic, klejów, barwników, komponentów samochodowych i okrętowych, światłowodów, soczewek, komponentów medycznych, materiałów opakowaniowych i produktów sanitarnych.
Zdolności wytwórcze nowej linii wyniosą 26 tys. ton rocznie. Tym samym będą stanowić około jednej czwartej łącznych mocy DCPD w Europie. Tomáš Herink, członek zarządu Orlenu Unipetrol, firmy bezpośrednio realizującej przedsięwzięcie, przekonuje, że na Starym Kontynencie jest deficyt tego produktu. Co więcej, spodziewa się do 2030 r. wzrostu popytu o 20 proc. Z kolei na rynkach amerykańskich zapotrzebowanie na DCPD może wzrosnąć o 40 proc., a w Azji nawet o 60 proc. Wartość realizowanej inwestycji wynosi 831 mln CZK, czyli 155 mln zł według aktualnego kursu NBP. Obecnie w ramach projektu dotyczącego DCPD zainstalowano dwie tzw. kolumny rektyfikacyjne.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.