Chociaż uchwała miała zostać podjęta w trakcie wczorajszego walnego zgromadzenia podsumowującego 2008 rok, o podziale wypracowanego wtedy zysku netto (115,1 mln zł) akcjonariusze zdecydują 14 lipca. Przerwa w obradach zgromadzenia została przegłosowana na wniosek Boryszewa, głównego udziałowca (kontroluje 62 proc. kapitału).

– 15 gr na akcję moglibyśmy wypłacić bez potrzeby pozyskiwania pieniędzy ze sprzedaży aktywów – mówi Piotr Szeliga, prezes Impexmetalu. Wcześniej zapowiadał, że metalowy holding mógłby nawet znacznie hojniej niż w 2008 r. podzielić się zyskiem (akcjonariusze otrzymali wówczas po 14 gr na akcję z czystego zarobku wypracowanego w 2007 r.), ale tylko pod warunkiem spieniężenia majątku, bo o zaciąganiu kredytu nie ma mowy. – Podtrzymuję tę deklarację – mówi Szeliga.Głównie chodzi o sprzedaż Baterpolu giełdowemu Orłowi Białemu. Szkopuł w tym, że transakcję o wartości 112 mln zł zablokował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów – sprawa w maju trafiła do sądu. Strony będą się mogły odwołać od jego decyzji.

Gdyby Impexmetal wypłacił po 15 gr, do Boryszewa trafiłoby prawie 19,9 mln zł. Roman Karkosik otrzymałby zaś nieco ponad 1 mln zł. Jak twierdzi źródło zbliżone do przemysłowej grupy, tuż przed zgromadzeniem odbyło się spotkanie z udziałem władz Boryszewa i Impexmetalu z Romanem Karkosikiem w sprawie wypracowania kompromisu w kwestii dywidendy.WZA zatwierdziło wczoraj sprawozdania za 2008 r. i udzieliło skwitowania władzom spółki. Oprócz dywidendy, akcjonariusze 14 lipca będą też głosować nad zmianami w radzie nadzorczej.Wczoraj kurs Impexmetalu spadł o 1,1 proc., do 1,74 zł.