Vattenfall: MSP wyznaczyło za krótki termin

Resort skarbu zaprosił wczoraj inwestorów do negocjacji w sprawie przejęcia kontroli nad poznańską Eneą. Szwedzki Vattenfall mówi jednak o ogromnym zaskoczeniu

Publikacja: 28.07.2009 07:06

Vattenfall: MSP wyznaczyło za krótki termin

Foto: GG Parkiet

Ministerstwo skarbu chce sprzedać kontrolny pakiet akcji poznańskiej Enei. Spółka jest od listopada notowana na GPW, ale wciąż znajduje się w państwowych rękach.

[srodtytul]Nieporozumienie na początek[/srodtytul]

Kontakty z inwestorami rozpoczęły się od zgrzytu. Dlaczego? Skarb Państwa we wczorajszym zaproszeniu do rozmów określił, że zgłoszenia trzeba nadsyłać do 14 sierpnia.

– Widziałem zaproszenie do negocjacji opublikowane przez Ministerstwo Skarbu Państwa. Muszę przyznać, że pierwsze moje wrażenie to przede wszystkim ogromne zaskoczenie krótkim terminem nadsyłania zgłoszeń – powiedział w rozmowie z „Parkietem” Torbjörn Wahlborg, szef Vattenfall Polska.

– To niepoważne, ponieważ nieco ponad dwa tygodnie to okres zbyt krótki, aby duże europejskie koncerny zdążyły podjąć decyzje i uzyskać wszystkie niezbędne zezwolenia korporacyjne. Do tego trzeba pamiętać, że mamy okres urlopowy, nie tylko w Polsce, ale też w innych krajach – dodał.Ministerstwo Skarbu jednak terminu wydłużać nie zamierza. – Inwestorzy o planowanej sprzedaży wiedzieli od dłuższego czasu – stwierdził Maciej Wewiór, rzecznik resortu.

Szwedzki Vattenfall jest obecnie uważany za głównego kandydata do przejęcia kontroli nad Eneą. Ma już 18,7 proc. jej akcji, które kupił w pierwotnej ofercie publicznej. Jak jednak wynika z informacji płynących z MSP, walka o poznańskiego dystrybutora i producenta energii elektrycznej rozegra się między trzema–czterema zagranicznymi koncernami.

[srodtytul]Potencjalni nabywcy[/srodtytul]

Jako jeden z nich wskazywane jest niemieckie RWE. – Nie mamy żadnego komentarza w tej sprawie. Jak jednak wiadomo, RWE na bieżąco monitoruje prywatyzację w Polsce – powiedziała Iwona Jarzębska, odpowiedzialna za komunikację w RWE.

Do jednoznacznych deklaracji nie był skłonny również czeski CEZ. – Poinformowano nas o planowanej sprzedaży spółki Enea – potwierdziła Eva Novakova, rzeczniczka grupy CEZ. – Zapoznamy się z konkretnymi warunkami oferty i na tej podstawie rozważymy dalsze działania – dodała. Na sprzedaż wystawiony jest 67,5-proc. pakiet (prawie 296 mln akcji). Wczoraj rynek wyceniał ten udział na ponad 5,8 mld zł (przy kursie na zamknięciu sesji 19,65 za walor). Jak jednak wynika z wypowiedzi analityków, za przejęcie kontroli nad grupą energetyczną inwestor może zapłacić ok. 20–30 proc. premii. To oznaczałoby, że MSP mogłoby liczyć na 6,98–7,56 mld zł.

[srodtytul]Jesienna transakcja[/srodtytul]

9,4 proc. akcji Enei zarezerwowanych jest dla jej pracowników. Jak zaznacza w zaproszeniu do negocjacji MSP, jeżeli pracownicy nie obejmą pewnej części papierów, mogą one powiększyć pulę oferowaną inwestorowi strategicznemu.

Ministerstwo Skarbu nie chciało wczoraj mówić o dokładnym harmonogramie negocjacji. Wiadomo jednak, że zależy mu na czasie. Do transakcji powinno dojść więc najpóźniej w IV kwartale, może nawet już w październiku.

MSP po analizach przedstawionych przez doradcę prywatyzacyjnego (F5 Konsulting) zadecydowało, że sprzeda akcje w drodze odpowiedzi na publiczne wezwanie poprzedzone negocjacjami. Jak mówili analitycy, rokowania mogłyby trwać zbyt długo.

[ramka][b]Paweł Puchalski - analityk Domu Maklerskiego BZ WBK

Premia zależy od zainteresowania inwestorów [/b]

Jako kurs odniesienia do negocjacji w sprawie kupna kontrolnego pakietu Enei przyjmować można cenę, którą płacił Vattenfall w ofercie publicznej, tzn. 20,14 zł za akcję. Często przy tego typu transakcjach bazową cenę może stanowić trzy-bądź sześciomiesięczny średni kurs akcji. Wysokość premii płaconej MSP od dowolnej ze wspomnianych cen za przejęcie kontroli nad firmą będzie zależała tylko od zainteresowania inwestorów. Spodziewam się, że chętnych nie zabraknie, gdyż energetyka w Polsce jest sektorem o dużym potencjalne wzrostu. Co więcej, Enea może potencjalnie odzyskać kilkaset milionów złotych jako zwrot nienależnie zapłaconej akcyzy, co mogłoby podwyższyć wycenę o ponad 1 zł na akcję.

[b]Kamil Kliszcz - Analityk Domu Inwestycyjnego Bre Banku

Vattenfall już pokazał, że chce mieć akcje Enei[/b]

Jeżeli Vattenfall poprosi o wydłużenie terminu składania ofert, to Skarb Państwa prawdopodobnie się do tego przychyli. Im więcej uczestników negocjacji, tym wyższa potencjalna cena, którą może uzyskać sprzedający. W tej sytuacji pozbywanie się z negocjacji głównego oferenta byłoby ograniczaniem konkurencji cenowej wśród uczestników negocjacji. Z drugiej strony również Vattenfall wykaże się w tej sytuacji pewną elastycznością, ponieważ biorąc udział w IPO Enei, pokazał już, że jest zainteresowany kupnem jej akcji. Daleki byłbym dzisiaj od podawania potencjalnych kwot transakcji. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że wszyscy potencjalni kupcy to firmy zagraniczne. Złoty od czasu debiutu znacznie osłabił się wobec euro, co przemawiać może za podwyższeniem ceny transakcji.[/ramka]

Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc
Surowce i paliwa
Praca w kopalniach coraz mniej efektywna. Zyski górnictwa zamieniły się w straty