W projekcie budżetu na 2010 r. znalazł się zapis o przeznaczeniu 400 mln zł na inwestycje początkowe dla górnictwa. – Do 2015 r. na same inwestycje początkowe musimy wydać 1,5 mld zł – przyznaje Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej. – Z przyszłorocznej puli staramy się o dotację w wysokości 55,7 mln zł na rozbudowę kopalń Zofiówka i Pniówek oraz nowe poziomy wydobywcze w zakładach Budryk i Zofiówka – wylicza. Lubelska Bogdanka będzie się starała o 100 mln zł na inwestycję w zakład przeróbki mechanicznej węgla.

– Zabiegamy o przedłużenie dofinansowania inwestycji początkowych, ale sprawa nie jest przesądzona – przyznaje Janusz Olszowski, prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej. – Związki też o to zabiegają, projekt ma poparcie m.in. Niemiec – mówi Wacław Czerkawski, wiceszef ZZ Górników w Polsce. – Wiele będzie zależało od tego, co w przyszłym tygodniu powie o węglu Angela Merkel. Jeśli będzie za, jest duża szansa, że Komisja Europejska wydłuży czas przyznawania pomocy publicznej dla kopalń – dodaje.

Według Niemieckiego Stowarzyszenia Węgla Kamiennego KE może zaproponować kilka możliwości. M.in. albo przedłużenie pomocy publicznej (dofinansowanie projektów do 30 proc.), albo finansowanie z budżetu państwa na zasadach ogólnych. Wiele jednak zależeć będzie od działań rządów państw UE. „Minister gospodarki czyni starania, aby w tej sprawie zapadły decyzje korzystne dla Polski. Polskę wspierają partnerzy z Ministerstwa Gospodarski i Technologii Republiki Federalnej Niemiec, których interesy są zbieżne z polskimi interesami” – czytamy w odpowiedzi MG.