W woj. pomorskim zainstalowała już ponad 2100 urządzeń do zdalnego odczytywania zużycia prądu.
Najwięcej, bo blisko 1500 nowoczesnych liczników, należąca do grupy spółka Energa-Operator zamontowała na Półwyspie Helskim, głównie w Chałupach, Kuźnicy i Juracie. Po około 200 urządzeń zastąpiło stare liczniki w Gdańsku, Rotmace i Kartuzach. Strategia inwestycyjna Energi zakłada, że w 2010 r. zdalnym pomiarem zużycia energii elektrycznej objęci zostaną wszyscy odbiorcy przemysłowi. Do końca 2015 r. nowe liczniki zostaną założone również wszystkim klientom indywidualnym.
Wymiana liczników będzie więc dużym przedsięwzięciem. Energa obsługuje 2,8 mln klientów indywidualnych oraz ponad 300 tys. firm. Aby zrealizować założenia średnio w ciągu sześciu lat, wymienian e powinno być 2000 liczników dziennie. Zakłada się, że wymiana jednego urządzenia kosztuje ok. 500 zł. Zatem na cały projekt grupa energetyczna musi przeznaczyć ponad 1,5 mld zł (ok. 250 mln zł rocznie).
Zarząd Energi uważa jednak, że inwestycja się opłaci. – Najważniejszą zaletą zdalnego odczytu jest pozyskiwanie pełnych danych pomiarowych, łatwe przesyłanie ich do systemów billingowych oraz wystawianie faktury za rzeczywiście dostarczoną energię elektryczną – mówi Marek Czapliński z Energi-Operator, odpowiedzialny za wdrożenie na Helu. Dodaje, że dzięki większej wiedzy o zużyciu energii w konkretnych godzinach spółka może przedstawić klientom oferty lepiej dostosowane do ich potrzeb.