Przedsiębiorstwa dostały kilka dni temu ankietę, w której mają podać, ile wynosiła ich emisja do powietrza w ostatnich dwóch latach, oraz ocenić, ile będą potrzebowały praw do emisji CO2 na kolejne trzy lata. Ankiety rozesłał Krajowy Administrator Systemu Handlu Uprawnieniami do Emisji. – Pracujemy nad nowym KPRU, spodziewam się, że powstanie w ciągu trzech miesięcy – mówi wiceminister środowiska Bernard Błaszczyk.

Decyzja o opracowaniu nowego KPRU to wynik wygrania przez Polskę w 2009 r. sporu z Komisją Europejską o za małe limity emisji CO2. KE przyznała polskim przedsiębiorstwom prawo do rocznych emisji na poziomie 208,5 mln ton CO2 – o 26 proc. mniej, niż chciał rząd. Po wyroku sądu pierwszej instancji KE ponownie odrzuciła polskie żądania.

– Dlatego przedstawimy nowy KPRU. Komisja poprosiła o jego przesłanie jak najszybciej – dodaje Błaszczyk. Jeśli uda się wynegocjować z KE wyższe limity, to zyska głównie energetyka. Patrząc na bilans emisji za 2008 r., polski limit był za mały o ok. 4 mln ton. W 2008 r. przedsiębiorstwom głównie z sektora energetycznego zabrakło uprawnień do emisji ok. 10 mln ton CO2, ale inne miały w sumie 6 mln ton nadwyżek.

Według wyliczeń Macieja Wiśniewskiego, prezesa firmy doradczej Consus, gdyby KE uwzględniła wyższy wzrost gospodarczy Polski, jak w pierwszym KPRU przedstawił to rząd, to roczny limit emisji CO2 dla przemysłu wyniósłby ok. 216 mln ton. – Jeśli uda się wywalczyć więcej uprawnień, powinny one trafić do rezerwy na nowe instalacje, bo przyznawanie limitów na nowo zajmie kilka lat – ocenia Wiśniewski.