Tauron Polska Energia, przygotowujący się do debiutu na giełdzie, po raz pierwszy ogłosił skonsolidowane wyniki finansowe. Zysk netto grupy wyniósł w ubiegłym roku 898,7 mln zł, przy przychodach ze sprzedaży 13,6 mld zł.
Jak podała spółka, wynik netto w 2009 r. okazał się prawie pięciokrotnie wyższy niż w 2008 r., kiedy wynosił 182,3 mln zł. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży wzrosły prawie o 10 proc. w stosunku do 2008 r., kiedy sięgały 12,4 mld zł. W 2007 r. grupa Tauron osiągnęła 149,8 mln zł zysku netto przy przychodach na poziomie 12,3 mld zł.
[srodtytul]Udało się przyciąć koszty[/srodtytul]
Wynik EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację) wyniósł blisko 2,6 mld zł, co oznacza wzrost o 60 proc. w porównaniu z 2008 r. Sięgał on wtedy 1,6 mld zł.– Wyniki za 2009 r. są efektem realizacji przez spółki z naszej grupy strategii korporacyjnej, zwłaszcza jeżeli chodzi o zarządzanie kosztami i ich optymalizację – komentuje Dariusz Lubera, prezes Tauronu.Przypomnijmy, że Tauron jest drugim po Polskiej Grupie Energetycznej producentem energii w naszym kraju – jego udział w rynku wynosi około 15 proc.
Czy katowicka grupa jest więc w stanie dorównać PGE pod względem wyników finansowych? To mało prawdopodobne. Różnica w zysku netto jest ponad czterokrotna, choć przychody PGE były w ub.r. wyższe jedynie o nieco ponad 40 proc. Jak wiadomo, ze wszystkich rodzajów działalności w energetyce najbardziej rentowna jest produkcja prądu – a ta zdominowana jest w Polsce właśnie przez PGE. Stąd też różnice między Tauronem a PGE pod względem poziomu marży EBITDA. W przypadku PGE wskaźnik ten wyniósł w ubiegłym roku ponad 36 proc., podczas gdy w Tauronie znalazł się poniżej 20 proc.