Właśnie sprzedaje swoje obligacje (zapisy potrwają jeszcze do piątku) i w lipcu jej papiery dłużne miałyby zadebiutować na rynku Catalyst.
Przydział obligacji ma nastąpić 29 czerwca. – Mam nadzieję, że do obrotu wejdą na początku lipca – mówi Remigiusz Zbirek, prezes Solveco. Dzięki tej emisji spółka chce pozyskać do 4 mln zł, które przeznaczyłaby na budowę czterech linii produkcyjnych. Cały projekt jest wart 12 mln zł, przy czym gros pieniędzy (ponad 70 proc.) Solveco miałoby otrzymać z funduszy unijnych.
– Na przełomie III i IV kwartału chcemy rozpocząć proces wchodzenia na NewConnect, tak by jeszcze w tym roku zadebiutować na tym rynku – deklaruje Zbirek. Firma jest na etapie przekształcania się w spółkę akcyjną. Debiut na NC poprzedziłaby emisja akcji. Jednak na razie nie wiadomo, jak duża. Pięciu obecnych udziałowców Solveco miałoby jednak zachować większość papierów.
W zakończonym 31 marca roku obrotowym spółka osiągnęła 16 mln zł przychodów i kilkaset tysięcy złotych straty netto (przed audytem). Według prognoz w tym roku sprzedaż ma wynieść 23 mln zł i ma być wypracowany zysk netto. Za trzy lata przychody Solveco mają sięgać już 67,5 mln zł, natomiast wynik netto – około 6,5 mln zł. Chyba że spółka kupi jakieś inne podmioty z branży, co planuje. Wtedy wyniki byłyby lepsze.