Rafako ubyło dwóch konkurentów w przetargu na zakup 50 proc. akcji Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin oraz 85 proc. Kopalni Węgla Brunatnego Konin i Adamów.
[srodtytul]Władzy nie oddamy[/srodtytul]
Ze złożenia oferty po due diligence wycofały się Enea i CEZ. Jednym z powodów była skomplikowana sytuacja właścicielska ZE PAK. – Nie mogliśmy porozumieć się z akcjonariuszem w sprawie zarządzania spółką – powiedział Paweł Oboda, rzecznik Enei. W podobnym tonie wypowiadali się przedstawiciele czeskiego CEZ. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Enea nie zgodziła się na rolę inwestora finansowego, niemającego realnego wpływu na funkcjonowanie ZE PAK. Wygląda na to, że władzą w spółce nie chce się dzielić Zygmunt Solorz-Żak, który za pośrednictwem Elektrimu (w upadłości) jest właścicielem 47 proc. akcji ZE PAK firmy. W radzie i zarządzie zasiadają osoby związane z Elektrimem i jego głównym akcjonariuszem.
Nie przeszkadza natomiast najwyraźniej Rafako (Elektrim i powiązana z nim Laris Investments ma ok. 49 proc. akcji raciborskiej spółki). Prezes Rafkao Mariusz Różacki nie chce przyznać, że oferta ma związek z udziałowcami zarządzanej przez niego spółki. – Jeśli chodzi o właścicieli ZE PAK, to faktycznie nie rozpoznaliśmy żadnych rodzajów ryzyka, ale nie jest to dla nas wartość dodana – komentuje.
[srodtytul]Czy to się w ogóle opłaca?[/srodtytul]