[b]Kiedy ZAK powinien zdecydować o ewentualnym ubieganiu się o unijną dotację?[/b]
Sądzę, że jeszcze w tym roku.
[b]Czym jeszcze będzie się Pan zajmował w ZAK-u?[/b]
Druga sprawa to wsparcie nowego członka zarządu ZAK-u, Pana Mirosława Ptasińskiego, w kwestii sfinalizowania rozmów z konsorcjum bankowym na temat kredytowania spółki.
[b]Kiedy może dojść do podpisania ten umowy?[/b]
Rozmowy są na finiszu i myślę, że to kwestia kilku tygodni.
[b]Przedstawiciele ZAK-u od kilku miesięcy mówią, że to jest kwestia kilku tygodni.[/b]
…dlatego teraz powiem, że ostateczna decyzja będzie podjęta we wrześniu.
[b]A czym się Pan zajmuje, jako likwidator Nafty Polskiej?[/b]
W tej chwili trwa archiwizacja dokumentacji i sprzedaż majątku poza finansowego (samochody, meble). Sprzedaliśmy jeden samochód służbowy, dwa kolejne stoją w komisie…
[b]Kiedy Nafta Polska przekaże akcje Azotów Tarnów i ZAK-u Skarbowi Państwa?[/b]
Możemy to zrobić najwcześniej 28 stycznia przyszłego roku. Drugie ogłoszenie o postawieniu Nafty Polskiej w stan likwidacji ukazało się 28 stycznia 2010 r., a przed upływem 12 miesięcy likwidator nie może dysponować majątkiem spółki na rzecz akcjonariusza. Jest to związane z zabezpieczeniem interesów ewentualnych wierzycieli. Niczego nadzwyczajnego się tu nie spodziewam, więc myślę, że tuż po 28 stycznia 2011 r. przekażemy akcje obu spółek chemicznych Skarbowi Państwa.
[b]A kiedy Nafta Polska przestanie istnieć?[/b]
Po złożeniu odpowiedniego wniosku do sądu, co myślę nastąpi w lutym lub w marcu, sprawa wówczas będzie w gestii sądu.
[b]To chyba już teraz można podsumować sukcesy Nafty Polskiej?[/b]
Można.
[b]Jakie zatem sukcesy odniosła Nafta Polska w ciągu ostatnich dwóch lat, czyli od czasu ogłoszenie programu prywatyzacji polskiej chemii?[/b]
…wcześniej był debiut giełdowy Azotów Tarnów.
[b]Tak, to było pond dwa lata temu. Dotychczas kurs giełdowy nie sięgnął poziomu, po którym w ofercie publicznej sprzedawano akcje.[/b]
Ale, jeśli chodzi o ostatnie notowania, nie jest już źle… Ponadto proszę pamiętać o wypłaconej w tamtym roku akcjonariuszom Azotów dywidendzie, co poprawia opłacalność inwestycji w te akcje.
[b]Czyli debiut był sukcesem Nafty Polskiej? [/b]
Oczywiście. Debiut był sukcesem przede wszystkim Azotów Tarnów ale także jej głównych akcjonariuszy.
[b]Debiut udało się domknąć dzięki temu, że spory pakiet akcji Azotów Tarnów kupiły dwie inne kontrolowane przez Skarb Państwa spółki, czyli Ciech i PGNiG. Bez nich debiut, by się nie udał.[/b]
Udałby się. Dzięki wejściu tych dwóch firm do akcjonariatu kurs Azotów Tarnów był wyższy… Proszę zwrócić uwagę, ze zainteresowanie tych dwóch firm miało podłoże strategiczne. Ciech był zainteresowany konsolidacją a PGNiG jest partnerem przy zagospodarowaniu lokalnych złóż gazu.
[b]A jakie były kolejne sukcesu Nafty Polskiej? Bo ogłoszonego 10 września 2008 r. programu prywatyzacji polskiej chemii, raczej do sukcesów zaliczyć nie można.[/b]
Przekazanie Ministrowi Skarbu Państwa aktywów sektora naftowego (akcje PKN Orlen, Grupy Lotos i OLPP) i bezpieczne przygotowanie spółki do postawienia w stan likwidacji. Sama prywatyzacja nie zakończyła się sprzedażą spółek.
[b]Skoro prywatyzacja się nie udała, to trudno do sukcesów zaliczyć jej zamysł. [/b]
Nie sprawdziły się warunki transakcyjne, a nie sam zamysł prywatyzacji. Były przecież oferty dotyczące wszystkich spółek z I grupy chemicznej (Azoty Tarnów, ZAK i Ciech – przyp. red.), tyle tylko, że nie na tych warunkach, jakie były do zaakceptowania.
[b]Czyli program prywatyzacji był dobry?[/b]
Idea programu była dobra, dlatego, że należy przeprowadzić konsolidację polskiej chemii. A nasza idea polegała na tym, żeby przeprowadzić ją łącznie z prywatyzacją. I to się nie powiodło. Natomiast mam nadzieję, że dalsze wydarzenia w branży będą prowadzić do konsolidacji. I w tym sensie program był dobry.
[b]Tzw. II grupa chemiczna też przestała istnieć, bo Puławy i Police zostały wystawione na sprzedaż osobno.[/b]
Trwa proces ich sprzedaży i zobaczymy jak się zakończy. Może się zakończyć sprzedażą jednemu inwestorowi.
[b]Czyli jest jakiś inwestor, który złożył oferty na te obie spółki?[/b]
Tego nie wiem. Proces prowadzi Ministerstwo Skarbu Państwa, a nie Nafta Polska.
[b]Jeszcze przed rozpoczęciem prywatyzacji tzw. I grupy chemicznej mówił Pan, że jednym z jej warunków brzegowych jest debiut ZAK-u na giełdzie…[/b]
Tak.
[b]Ale do debiutu nie doszło. To też raczej nie był sukces…[/b]
Do debiutu nie doszło z dwóch powodów: ZAK był przygotowany do wejścia na giełdę w grudniu 2008 r., ale wtedy - z powodu sytuacji na międzynarodowych rynkach finansowych - nie było szans na uplasowanie żadnej nowej emisji. Liczyliśmy, że uda się w kolejnym roku. Wtedy jednak radykalnie pogorszyła się sytuacja w branży chemicznej i znowu mogło się nie udać, więc zdecydowaliśmy o wstrzymaniu debiutu na rzecz prywatyzacji z udziałem inwestora strategicznego.
[b]Ta trudna sytuacja w branży nie powstrzymała Nafty Polskiej przed ściągnięciem z ZAK-u pokaźniej dywidendy. A potem spółka znalazła się na finansowej równi pochyłej.[/b]
W czerwcu 2009, gdy zapadały decyzje dotyczące podziału zysku ZAK-u, nie było jeszcze ostatecznie wiadomo, jak potoczy się sytuacja w branży. Umowy na finansowanie inwestycji były zawarte i nic nie zapowiadało dramatycznego pogorszenia sytuacji rynkowej do jakiej doszło w III kwartale. Dopiero wtedy banki wstrzymały wypłaty kolejnych transz z umowy kredytowej, więc Nafta Polska zdecydowała o rozłożeniu wypłaty dywidendy z ZAK-u na raty.
[b]Może ściągnięcie tej dywidendy z ZAK-u było jednak błędem?[/b]
…dziś mamy inną perspektywę. Wiemy, jak dalej potoczyła się sytuacja ZAK-u. Patrząc z tej perspektywy, mogę powiedzieć, że decyzja o wypłacie dywidendy mogłaby być zmodyfikowana. Zresztą tak szybko jak było to możliwe podjęliśmy decyzję o złagodzeniu jej skutków dla spółki. Natomiast trzeba pamiętać, że 2008 r. był w chemii wyjątkowo udany. Dlatego uznaliśmy, że przed prywatyzacją można ściągnąć z ZAK-u dywidendę. Rok 2009 był diametralnie inny. Ale już 2010 r. jest znacznie bardziej stabilny.
[b]Jakiego wyniku spodziewa się Pan w ZAK-u w tym roku?[/b]
Wyniki półrocza są niezłe. Liczą na to, że zysk netto na koniec roku będzie w okolicy 30 mln zł. Przychody powinny być porównywalne z tymi, jakie spółka osiągnęła w rekordowym 2008 r. (1,65 mld zł – przyp. red.).
[b]Dziękuję za rozmowę[/b]