Reklama

Lotos: Dwa lata od wyceny zero

W przyszłym miesiącu miną dwa lata od wydania przez CA IB UniCredit raportu, w którym akcje Grupy Lotos wyceniono na 0 zł.

Publikacja: 22.10.2010 01:52

Paweł Olechnowicz stoi na czele gdańskiego koncernu paliwowego już od blisko dziewięciu lat.

Paweł Olechnowicz stoi na czele gdańskiego koncernu paliwowego już od blisko dziewięciu lat.

Foto: Archiwum

Obecnie inwestorzy wyceniają papiery gdańskiego koncernu na ponad 30 zł (wczoraj na zamknięciu kurs spółki obniżył się o 0,5 proc. i wyniósł 30,25 zł). Jest zatem o około 50 proc. wyższy niż w przeddzień wydania rekomendacji przez analityka CA IB UniCredit.

– Trudno mi sobie wyobrazić, czy cokolwiek broni twórcę tej rekomendacji dla inwestorów – komentuje Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos. – Mogę za to wciąż wyobrazić sobie, że raport tego typu jest czymś wymyślonym do obniżenia wartości firmy – dodaje.

Nie chce jednak spekulować, czy ktoś grał specjalnie na obniżenie kursu akcji. Wyjaśnia, że to zadanie Komisji Nadzoru Finansowego. Ona powinna sprawę ocenić i wydać werdykt.

Olechnowicz jest zdania, że po dwóch latach od wydarzenia jakieś wnioski powinny już być wyciągnięte. Tymczasem KNF mimo upływu czasu wciąż milczy.

Prezes Grupy Lotos przyznaje, że zadłużenie spółki jest wysokie – ma to związek z realizacją Programu 10+, czyli rozbudową mocy produkcyjnych rafinerii – ale zaraz przypomina, że nie da się realizować planów rozwojowych bez nakładów finansowych, czyli kredytów.

Reklama
Reklama

Zapewnia jednocześnie, że najbardziej ryzykowny etap inwestycji gdański koncern ma już za sobą. – Mamy lepszą sytuację finansową, niż zakładaliśmy – stwierdza Olechnowicz. – Jeśli szef dużej spółki nie idzie do przodu, to jego przedsiębiorstwo się cofa.

Jego zdaniem Grupa Lotos może się dalej swobodnie rozwijać bez konieczności dokapitalizowania. – Nie mam potrzeby szybkiej zmiany układu właścicielskiego – dodaje.

Mimo to daje się namówić na dywagacje na temat potencjalnych inwestorów. Czy fuzja z PGNiG miałaby sens? – Tam, gdzie jest gaz ziemny, jest też ropa naftowa. Ale trzeba pamiętać, że to są dwie firmy państwowe. To nie byłaby prywatyzacja. Mieliśmy już twórców narodowego paliwowego koncernu międzynarodowego i nic z tego nie wyszło – stwierdza.

Ostatnio prawie wszystkie wystawione na sprzedaż rafinerie w Europie kupują Rosjanie. Może i panu przyjdzie jeździć na rady nadzorcze do Moskwy? – Nigdy nie mówię „nie” z założenia. Każda propozycja biznesowa jest do rozważenia. Ale to sektor strategiczny, tu jest rząd, są więc też i politycy – mówi prezes Grupy Lotos.

[b]Czytaj też: [link=http://www.rp.pl/artykul/132583,552830-Lubie-ryzyko-w-biznesie-.html " target="_blank"]Lubię ryzyko w biznesie[/link]. Prezes grupy Lotos Paweł Olechnowicz: o analitykach giełdowych, prywatyzacji i bezpieczeństwie energetycznym, w rozmowie z Jakubem Kuraszem („Rz”) i Cezarym Szymankiem (Radio PiN)[/b]

Surowce i paliwa
Zapotrzebowanie na paliwa lotnicze nadal dynamicznie rośnie
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Surowce i paliwa
Grupa Kęty prognozuje wyższe zyski w 2026 roku
Surowce i paliwa
KGHM zwiększy inwestycje dzięki obniżonej daninie
Surowce i paliwa
Ropa wraca do czasu pokoju. Jest najtańsza od czterech lat
Surowce i paliwa
Sygnały kupna dla Orlenu pozostają nienaruszone
Surowce i paliwa
Na rynku czeskim grupa kapitałowa Orlen nadal ponosi straty
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama