To pierwszy dodatni wynik netto od 2006 r. Sprzedaż Ciechu jeszcze nigdy nie była tak wysoka. Jednak akcjonariusze nie mają co liczyć na dywidendę.
Dzięki temu, że wynik operacyjny powiększony o amortyzację (EBITDA) Ciechu w ostatnim kwartale 2010 r. sięgnął 108?mln zł (rok temu 14 mln zł straty), znacznie poprawił się stosunek długu netto spółki do EBITDA, który wpływa na warunki umów kredytowych. Obecnie wynosi on 3,8 (na koniec września 2010 r. było to prawie 6,3). Ciech spodziewa się, że po zaksięgowaniu pieniędzy pozyskanych z nowej emisji akcji (prawie 442 mln zł) i spłacie kolejnej części zadłużenia, na koniec marca dług netto będzie około 3,5 razy wyższy niż wynik EBITDA (za ostatnie cztery kwartały). – Nie przewidujemy, by do końca tego roku ten wskaźnik miał się pogorszyć – powiedział wczoraj Rafał Rybkowski, który w zarządzie Ciechu odpowiada za finanse.
Ciech szacuje, że w tym roku uzyska ze sprzedaży aktywów kolejne około 150 mln zł. W minionym roku spółka pozbyła się majątku wartego łącznie ponad 500 mln zł (wlicza w to też niesformalizowaną jeszcze do końca sprzedaż Gdańskich Fosforów).
– W zeszłym roku umówiliśmy się z bankami, że do końca 2014 r. uzyskamy z dezinwestycji 650 mln zł. Jednak wiadomo już, że tę kwotę uzyskamy w bieżącym roku – powiedział Andrzej Bąbaś, członek zarządu Ciechu. Grupa planuje m.in. sprzedaż Vitrosiliconu, Alwernii oraz Polfy, a także drobniejsze transakcje.