Tauron zapowiada, że wyniki w tym roku będą stabilne

Tauron poprawił zyskowność, ale nie tak bardzo, jak oczekiwał rynek. Jego problemy są podobne do tych w PGE i Enei

Aktualizacja: 27.02.2017 00:19 Publikacja: 16.03.2011 02:20

Tauron zapowiada, że wyniki w tym roku będą stabilne

Foto: GG Parkiet

Tauron powinien zarobić w tym roku nie mniej niż w 2010 – wynika z wypowiedzi wiceprezesa do spraw finansowych Tomasza Zawadzkiego. Zysk netto katowickiej grupy przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł w ubiegłym roku 858,6 mln zł. Przychody wzrosły o niemal 13 proc., do ponad 15,4 mld zł. Analitycy spodziewali się jednak większej poprawy. Rozczarowały ich dane za IV kwartał 2010 r. Zysk w części przypadającej akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł 157 mln zł, podczas gdy oczekiwano blisko 200 mln zł.

[srodtytul]Konkurencja w branży rośnie[/srodtytul]

– Na wyniki kwartalne Tauronu po raz kolejny pozytywny wpływ miały dobre dane segmentu zajmującego się dystrybucją energii. Zaskakują niższe o ponad 40 mln zł od oczekiwanych przychody z rekompensat za rozwiązane kontrakty długoterminowe, tzw. KDT – komentuje Paweł Puchalski, szef analityków DM BZ WBK. Te regulowane administracyjnie przychody wyniosły w całym roku 438 mln zł. W porównaniu z 2009 r. spadek był bliski 10 proc.

Jeśli chodzi o sprzedaż energii wolumen wprawdzie wzrósł, ale w IV?kwartale o 1,5 pkt proc. spadła marża. To przełożyło się na 40 mln zł straty operacyjnej w tym segmencie. – Mamy nasilającą się walkę konkurencyjną. Przetargi na sprzedaż energii dla dużych klientów, które wygrywamy ostatnio, oznaczają czasem sprzedaż z marżą na poziomie „zero plus” – potwierdza Dariusz Lubera, prezes Tauronu. Jednak w tym roku zarząd grupy spodziewa się stabilizacji. – Obecna walka o klienta oznacza również walkę o jego lojalność przez dłuższy okres – mówi Lubera.

Problemy, z którymi ma do czynienia Tauron, nie są wyjątkowe w branży. Również na wynikach największej w kraju Polskiej Grupy Energetycznej odbiła się w 2010 r. walka o klientów. Do tego spadły wpływy z rekompensat za KDT. Efektem jest spadek zysku grupy o ponad 300 mln zł (to dane wstępne, zaudytowane wyniki PGE poda w poniedziałek). Również trzecia co do wielkości Enea zaskoczyła analityków mniejszym od oczekiwanego zyskiem. Wszystkie trzy grupy zanotowały w IV?kwartale spadek wyników ze sprzedaży energii ze względu na niższe marże. Trudno jednak porównywać ich dane pod tym względem, ponieważ w różny sposób kalkulują zyskowność w poszczególnych segmentach.

[srodtytul]W co inwestować?[/srodtytul]

Wskaźnik cena do zysku dla Tauronu i PGE?jest zbliżony i wynosi 13,6–13,7. W przypadku Enei sprawa wygląda nieco gorzej – C/Z wynosi ponad 15. Akcje której spółki opłaca się obecnie kupić? – Tauron był dotychczas najbardziej atrakcyjny pod względem inwestycyjnym i to się po publikacji wyników za 2010 r. nie zmienia. W drugiej połowie tego roku spodziewam się wzrostu cen energii w kontraktach na 2012 r., co może być przyczyną zwyżki wycen wszystkich spółek z sektora – ocenia Kamil Kliszcz, analityk Domu Inwestycyjnego BRE Banku.

– W przypadku Tauronu w II połowie 2011 r. kluczowe będą akwizycje, czyli głównie przejęcie aktywów od Vattenfalla. Transakcja wygląda obiecująco i może być czynnikiem wzrostu, choć oczywiście o wszystkim przesądzi cena. Z kolei PGE w wynikach za II kwartał wykaże uruchomienie nowego bloku energetycznego w Bełchatowie. Zobaczymy, jak duża będzie poprawa wyniku grupy, ale rynek oczekuje kilkunastoprocentowej zwyżki – podsumowuje.

Analitycy są zgodni, że Tauron ma potencjał wzrostu mimo dużych potrzeb inwestycyjnych. Natomiast na wycenę Enei będą wpływać w najbliższych tygodniach losy jej prywatyzacji. Ministerstwo Skarbu zapowiada wybór inwestora w marcu, choć na rynku nie brak sceptycyzmu w tej sprawie.

Opinie

Paweł Puchalski Szef analityków Domu Maklerskiego BZ WBK

Ja­ka­kol­wiek dal­sza ob­niż­ka re­kom­pen­sat za roz­wią­za­ne kon­trak­ty dłu­go­ter­mi­no­we w 2011 r. mo­gła­by za­gro­zić wzro­sto­wi EBIT­DA (zysk ope­ra­cyj­ny plus amor­ty­za­cja – red.) Tau­ro­nu w ca­łym ro­ku. Wi­dać rów­nież, że w czwar­tym kwar­ta­le ubie­głe­go ro­ku Tau­ron za­no­to­wał bar­dzo du­że stra­ty na sprze­da­ży ener­gii elek­trycz­nej. Je­śli nie był to czyn­nik jed­no­ra­zo­wy, to mo­gło­by to świad­czyć o ist­nie­niu na ryn­ku sil­niej­szej pre­sji kon­ku­ren­cyj­nej na mar­że niż się to po­wszech­nie wy­da­je, co ne­ga­tyw­nie wpły­nę­ło­by na przy­szłe wy­ni­ki gru­py. Moż­na ocze­ki­wać, że ry­nek ne­ga­tyw­nie za­re­agu­je na wy­ni­ki po­da­ne przez za­rząd Tau­ro­nu. Mi­mo to pod­trzy­mu­je­my re­ko­men­da­cję „trzy­maj” dla ak­cji tej spół­ki.

Piotr Łopaciuk Analityk erste Securities

Zarówno Polska Grupa Energetyczna, jak i Tauron oraz Enea mają analogiczne problemy z malejącymi przychodami z rekompensat za KDT-y. W tym roku spółki zapowiadają stabilne przepływy z tego tytułu, ale trzeba pamiętać, że płatności te będą w dłuższej perspektywie wygasać, a ich wpływ na wyniki spółek z branży będzie maleć. Nominalnie rekompensaty uzyskiwane przez Tauron i PGE były w 2010 r. na zbliżonym poziomie. Jednak wpływ rekompensat na ostateczny wynik PGE jest dużo mniejszy, bo ma ona dużo większą skalę działalności. 2011 r. powinien być okresem stabilizacji dla giełdowej energetyki. Nad sektorem „wiszą” obciążenia regulacyjne, ograniczanie emisji CO2. Jednak te zmiany nie powinny wpływać na wyceny spółek jeszcze w tym roku.

Krzysztof Zawadzki Wiceprezes Tauronu do spraw finansowych

Chciałbym zwrócić uwagę, że kluczowe dane w każdym segmencie działalności naszej grupy – z wyjątkiem wydobycia węgla – w ujęciu rok do roku rosły. Większa była ilość sprzedawanej energii, stawki i wolumen usług dystrybucyjnych oraz zwrot na kapitale w tym segmencie. Spadły wprawdzie przychody z rekompensat za kontrakty długoterminowe, ale oczekujemy, że w 2011 r. będą one stabilne. Do poprawy sytuacji przyczynia się fakt, że w 2010 r. osiągnęliśmy 295 mln zł oszczędności. Do 2012 r. zamierzamy zaoszczędzić w sumie 1 mld zł i na razie plan ten udaje się realizować z lekką nadwyżką.

[[email protected]][/mail]

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc