Wynik netto Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa w zeszłym roku był wyższy o 1,22 mld zł w porównaniu z 2009 r. Według zarządu spółki główne czynniki, które wpłynęły na taki zysk to najwyższa sprzedaż gazu w historii, lepsze wykorzystanie sieci gazowniczej w kraju i rozwiązanie odpisu na majątku dające ok. 650 mln zł dodatkowego wyniku.
Ostatni kwartał 2010 r. mimo wzrostu przychodów o 17 proc. do 6,63 mld zł spółka zakończyła z zyskiem netto w wysokości 1118 mln zł, czyli o 15 proc. niższym niż przed rokiem. Ten wynik okazał się znacznie lepszy od prognoz rynkowych (762 mln złotych). Ale analitycy przypominają, że tak wysoki zysk netto PGNiG zawdzięcza w IV kwartale przede wszystkim rozwiązaniu rezerw. – Prognozy rynkowe nie uwzględniały rozwiązania rezerw, stąd tak istotna różnica – mówi jeden z analityków. – Poza tym wyniki nie dają powodów do hurra optymizmu, co pokazał też przebieg sesji – dodał. Kurs akcji spółki wzrósł o 0,8 proc., do 3,74 złotych.
Inny analityk mówi, że wyniki PGNiG – oczyszczone z jednorazowych zdarzeń, jak choćby rezerwy – rozczarowują, bo na poziomie operacyjnym oczekiwania rynku były wyższe. Spółka wykazała bowiem w ostatnim kwartale 2010 r. spadek wyniku operacyjnego: na handlu i magazynowaniu spadek wyniósł 42 proc. (do 389 mln złotych), a na poszukiwaniach i wydobyciu gazu – 98 procent (do zaledwie 2 mln zł).
Według zarządu firmy gazowej marża na sprzedaży gazu wysokometanowego wyniosła 2 proc., jak w III kwartale 2010 r., lecz była o 12 pkt proc. niższa w porównaniu z tą z IV kwartału 2009 r. Poza tym zarząd PGNiG uzasadniał słabsze wyniki działalności handlowej m.in. niższą marżą sprzedaży gazu oraz wzrostem – o 35 proc. – kosztów importu surowca. Analitycy wskazują na to, że spadek wyniku w tym segmencie działalności spółki byłby jeszcze większy, gdyby nie uzyskany rabat na zakup gazu od GazpromExportu w wysokości 158 mln zł. W IV kwartale minionego roku PGNiG sprzedał 4,4 mld m sześc. gazu., a w całym 2010 r. – 14,4 mld m, o ok. 10 proc. więcej niż w roku 2009. Choć w tym kwartale sprzedaż gazu w kraju utrzymuje się na wyjątkowo wysokim poziomie ze względu na pogodę, to analitycy uważają, że spółka nie zdoła osiągnąć tak dobrego wyniku jak na koniec marca 2010 r.
Wzrasta bowiem cena gazu z importu, a PGNiG sprzedaje teraz gaz po cenie niższej o 3?proc. niż w ostatnim kwartale 2010 r. I szanse na podwyżkę cen są niewielkie, bo do tej pory firma nie porozumiała się z Urzędem Regulacji Energetyki co do taryfy. PGNiG liczyło, że podniesie ceny od kwietnia, ale to się nie uda. Jak dowiedział się „Parkiet”, po fiasku negocjacji z URE spółka przygotowuje drugi wniosek o podwyżkę. I liczy, że wejdzie ona w życie od czerwca. W tym czasie także spółki dystrybucyjne prześlą do URE wnioski o nowe – wyższe – taryfy.