[b]Czy według pana rozwiązaniem są elektrownie gazowe, o których tak dużo ostatnio się w Polsce mówi?[/b]
Zgadza się. Dodatkowo źródła gazowe pozwalają zabezpieczyć się przed wzrostem emisji CO2. Dysponujemy badaniami pokazującymi, jak bardzo w poszczególnych krajach Europy zmienia się cena energii, jeżeli cena uprawnień wzrośnie o jedno euro za tonę wyemitowanego CO2. Z tych analiz wynika, że przy rosnących cenach emisji CO2 Polska najbardziej spośród wszystkich państw UE jest narażona na wzrost cen prądu. Logiczną konsekwencją dla takich krajów jak Polska jest budowa nowych odnawialnych źródeł energii albo sięganie po te niskoemisyjne. Źródła gazowe należą właśnie do tej drugiej grupy.
[b]Ile elektrowni gazowych RWE może w Polsce postawić?[/b]
Jeżeli będziemy mieli konkretne projekty, to z pewnością o nich poinformujemy. Jeśli dostępna będzie na rynku wystarczająca ilość gazu, jego dostawy będą zdywersyfikowane i będzie możliwość podpisania elastycznych kontraktów na jego zakup, to Polska będzie dobrym miejscem do budowania takich jednostek. Na razie czekamy na deregulację rynku gazu w kraju. Wierzę, że nastąpi.
[b]Praktycznie wszystkie firmy energetyczne, nie tylko elektroenergetyczne, ale też paliwowe, jak Orlen czy PGNiG, mówią dziś o budowie elektrowni gazowych. Czy RWE jest gotowe współpracować z krajowymi partnerami?[/b]
Uważam, że współpraca z partnerami jest korzystna, ponieważ można dzielić się ryzykiem, a także korzystać nawzajem ze swoich doświadczeń. Najwięcej synergii można uzyskać, gdy kompetencje partnerów się uzupełniają. Nie wykluczam żadnych aliansów, ponieważ na polskim rynku nie brak interesujących partnerów.