– Rzeczywiście, rewelacji w III kwartale nie będzie, jest on podobny do poprzedniego. Pod względem popytu sytuacja nie jest zła, jednak trend spadkowy cen stali to głównie efekt walki cenowej. Huty mają w tej chwili więcej zamówień i mogą zdecydować się na podwyżki w IV kwartale – komentuje Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu, jednego z największych dystrybutorów notowanego na giełdzie. – Rynek nie może wyraźnie odbić, ponieważ cały czas dominuje niepewność, co przekłada się na to, że przedsiębiorstwa hamują inwestycje własne. Wciąż dominują inwestycje infrastrukturalne – dodaje. Zdaniem Bernharda, dla dystrybutorów istotnym hamulcem sprzedaży jest również kwestia zatorów płatniczych i wydłużających się terminów płatności. – Trzeba starannie dobierać kontrahentów i zabezpieczać płatności. Na szczęście nie widać, by ubezpieczyciele należności ograniczali znacznie zaangażowania w naszą branżę czy stosowali bardziej restrykcyjną politykę – podsumowuje prezes Bernhard.
Dla mocno związanego z budownictwem Konsorcjum Stali problem jest poważniejszy. Warszawska spółka zawiązała 5,67 mln zł rezerwy na należności zagrożone nieściągalnością. Dla porównania, po I półroczu Konsorcjum miało 1,55 mln zł skonsolidowanego zysku netto.
Firmy liczą na rozwój inwestycji w energetyce i kolejnictwie. Niedawno ArcelorMittal Poland informował o uruchomieniu dawno oczekiwanej inwestycji w produkcję tzw. długiej szyny (120 m), wykorzystywanej m.in. w infrastrukturze kolei dużych prędkości.
Akcje spółek dystrybucyjnych nie są dobrze postrzegane przez inwestorów giełdowych. Licząc od początku roku, firmy te wypadają zdecydowanie słabiej od szerokiego rynku (WIG zyskał 16 proc.). Dodatnią stopę zwrotu (4,6 proc.) przyniósł jedynie Stalprofil – jednak to przedsiębiorstwo oprócz handlu stalą zaangażowane jest w sektor przesyłowy, głównie gazociągów. W tej chwili to on napędza wyniki grupy, m.in. dzięki dużym kontraktom z Gaz-Systemem.
Najmocniej zapikowały kursy Bowimu i Drozapolu – o odpowiednio 40 i 37 proc. Nieco łagodniejszy spadek zanotowały papiery Stalproduktu i Konsorcjum Stali (odpowiednio 11 i 25 proc.). W ostatnim czasie do łask wrócił Stalprodukt – we wrześniu zwyżka sięgnęła ponad 30 proc., ale inwestorzy od kilku sesji realizują zyski.