W IV kwartale JSW zanotowała 39,7 mln zł straty netto, kiedy rok wcześniej miała 981 mln zł zysku. Wpływ na gorszy wynik miał głównie spadek w tym okresie cen węgla koksowego o prawie jedną piątą (kwartał do kwartału).
Produkcja węgla wyniosła w 2012 r. 13,46 mln ton, o 6,8 proc. więcej niż w 2011 r. W tym roku JSW chce zwiększyć produkcję o 0,5 proc., do 13,5 mln ton. – Technicznie kopalnie przygotowane są na większy wolumen. Możemy zrobić lekką nadwyżkę – mówi Jarosław Zagórowski, prezes JSW.
Dywidenda nie wstrzyma inwestycji
– Będziemy rekomendować wypłatę akcjonariuszom 30 proc. wyniku netto grupy za 2012 r. Według zarządu to optymalny poziom przy obecnych zamierzeniach inwestycyjnych i niepewności rynku
– mówi Zagórowski. Podobnie jak przed rokiem JSW wyda w tym roku 1,8 mld zł na inwestycje zapewniające wzrost produkcji. Prezes dodaje, że gdyby Skarb Państwa jednak zażądał większej dywidendy, nie skomplikowałoby to programu inwestycyjnego JSW, bo spółka ma rezerwy gotówkowe, jednak zmniejszyłoby to bufor bezpieczeństwa.
– Mając na uwadze kontrolę kosztów stałych, musimy dbać o wolumen i wielkość produkcji. Dla nas bardzo ważna jest maksymalna produkcja zarówno w części górniczej, jak i koksowniczej. Więc jeśli dzisiaj zmniejszylibyśmy nakłady inwestycyjne na zwiększenie bazy zasobowej i w przyszłości nie produkowalibyśmy więcej, wtedy koszty jednostkowe wydobycia automatycznie poszłyby w górę – zaznacza Zagórowski.