MSP przyjrzy się działaniom KGHM

Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) przyjrzy się kluczowemu zagranicznemu projektowi KGHM Polskiej Miedzi w Chile i oczekuje od zarządu wyjaśnień dlaczego projekt kosztował więcej niż pierwotnie planowano – poinformował Paweł Tamborski, wiceminister skarbu.

Wątpliwości ministerstwa wzbudziła sytuacja wokół budowy kopalni  Sierra Gorda w Chile. Na początku marca spółka poinformowała, że przeprowadzany projekt może być opóźniony oraz będzie kosztował więcej niż oczekiwano. Łączne nakłady inwestycyjne na uruchomienie kopalni mają wynieść 3,9 mld dol. Pierwotnie szacowano, żen całkowity koszt inwestycji wyniesie 2,9 mld dol. KGHM ma w chilijskim złożu 55-proc. udział.

- Będziemy uważnie przyglądać się inwestycji KGHM w Sierra Gorda. Nakłady istotnie wzrosły względem planu" – powiedział w wywiadzie dla agencji Reuters Paweł Tamborski. - Mam nadzieję, że rada nadzorcza uzyska od zarządu wyjaśnienia dotyczące wzrostu nakładów, ich wpływu na rentowność projektu - dodał.

Pomimo wysokich wydatków miedziowej grupy, skarb państwa, który jest największym, kontrolującym firmę akcjonariuszem, z 32-proc. pakietem akcji, oczekuje od KGHM "znaczącej dywidendy" za 2012 r.

Prezes KGHM powiedział w zeszłym miesiącu, że oczekiwania wobec dywidendy na poziomie 20 zł na akcję, stanowiącej w sumie 82 proc. zysku netto KGHM za 2012 r. są zbyt wygórowane.

W ubiegłym roku jednostkowy zysk KGHM wyniósł 4,87 mld zł zysku netto.

Tamborski powiedział również, że ministerstwo oczekuje, iż KGHM skupi się na działalności podstawowej. Nową strategię do 2020 r. firma ma przedstawić w drugim kwartale.

- KGHM powinien skupić się na działalności podstawowej, angażując się w energetykę w zakresie, który przede wszystkim zapewni spółce dostawy energii na jej potrzeby - powiedział Tamborski. - Wpisuje się w to także udział spółki w projekcie budowy elektrowni jądrowej i zawarty w związku z tym projektem list intencyjny, którego stronami poza KGHM są PGE, Tauron oraz Enea - zaznaczył jednak.

Obecna strategia KGHM, która skończy się w 2018 roku, zakłada, że spółka będzie pozyskiwała 30 proc. swoich dochodów z sektora energetycznego. Dzisiaj wiadomo już, że plany to mogą zostać porzucone.  Prezes KGHM Herbert Wirth powiedział przed dwoma miesiącami, że spółka zrezygnuje z tego celu.

KGHM konsumuje rocznie 2,5 terawatogodziny prądu - tyle, co miasto ze 150.000 mieszkańców. Jest drugim co do wielkości konsumentem prądu w Polsce.

KGHM jest właścicielem 11 proc. akcji giełdowego producenta i dystrybutora prądu Tauronu Polskiej Energii.