– Pracodawca oświadczył, że w obecnej trudnej sytuacji ekonomiczno-finansowej przedsiębiorstwa nie widzi możliwości podwyższenia wynagrodzeń – relacjonuje Dariusz Brzęczek, przewodniczący „Solidarności". – Zaapelowaliśmy do zarządu, aby podczas trwania rokowań w ramach sporu zbiorowego wynagrodzenia pracowników nie były zmniejszane. W świetle regulaminu wynagradzania Alchemii scenariusz obniżenia dotychczasowych płac jest całkowicie realny – dodaje.
Na początku roku Alchemia wchłonęła trzy spółki zależne: Walcownię Rur Andrzej, Rurexpol i Hutę Batory. Związkowcy zwracają uwagę na dysproporcje w płacach pracowników z poszczególnych zakładów. Na uprzywilejowanej pozycji jest załoga Rurexpolu – Alchemia przejęła pracowników z bardzo korzystnym pakietem socjalnym (m.in. gwarancją zatrudnienia do 2015 roku), wynegocjowanym przez poprzedniego właściciela. „Solidarność" domaga się stopniowego podnoszenia wynagrodzeń pracowników, którzy nie mają pakietu socjalnego – tak, by różnice zostały zniwelowane na koniec 2015 roku.
– Zarząd Alchemii wypowiedział warunki płacy pracownikom WRA, wcześniej to samo stało się w Hucie Batory. Pracownicy obu zakładów, którzy nie zgodzili się z wypowiedzeniami zmieniającymi, oddali sprawy do sądu. Większość spraw pracowników Huty Batory zakończyła się już zasądzeniem przywrócenia poprzednich warunków płacy lub odszkodowania. W przypadku załogi WRA sprawy ruszają – relacjonuje Brzęczek.
- Spotkanie przebiegło spokojnie, następne planowane jest na jesień - komentuje Rafał Regulski, wiceprezes Alchemii.
Jak menedżer powiedział niedawno PAP, rynek jest w stagnacji. Koncern szacuje, że w I półroczu sprzedał 65 tys. ton rur, a w II połowie ma to być o 10 proc. więcej. Ceny produktów są na niskim poziomie, ale nie ma już presji na ich dalsze obniżanie. Alchemia ma ograniczyć wydatki na inwestycje z 23 do 13–15 mln zł.