PGNiG nadal otrzymuje część zamówionego gazu

Już pięć miesięcy Gazprom redukuje dostawy. W zamian PGNiG uzyskało obniżkę ceny. Może też kupować więcej tańszego paliwa w Niemczech.

Aktualizacja: 06.02.2017 22:05 Publikacja: 19.02.2015 05:00

PGNiG nadal otrzymuje część zamówionego gazu

Foto: Archiwum

Dokładnie od 8 września Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo nie otrzymuje od Gazpromu takich ilości gazu, o jakie wnioskuje zgodnie z zapisami kontraktu jamalskiego. – Dotychczas redukcje stanowiły od 6 proc. do 46 proc. dobowego wolumenu zamówionego u dostawcy – twierdzi Dorota Gajewska, rzecznik prasowy PGNiG. Dodaje, że braki są na bieżąco uzupełniane importem surowca z Zachodu.

Zgłaszane przez końcowych odbiorców zapotrzebowanie dodatkowo jest pokrywane surowcem pochodzącym z krajowego wydobycia oraz z podziemnych magazynów gazu. Spółka nie podaje, w jakiej części popyt jest zaspokajany z poszczególnych źródeł. Informuje jedynie, że jest to uzależnione od wysokości zgłaszanego przez odbiorców zapotrzebowania.

Surowca nie zabraknie

Mimo że Rosjanie limitują swój eksport, paliwa nie powinno zabraknąć. – Dostawy gazu do odbiorców PGNiG przebiegają bez zakłóceń. Jednocześnie informujemy, że PGNiG nie przewiduje konieczności wprowadzania ograniczeń w dostawach gazu do odbiorców – mówi Gajewska.

Podobnie uważają specjaliści. – Jeszcze niedawno martwiliśmy się, że PGNiG będzie miało duży nadmiar gazu. Dziś zarówno taki scenariusz, jak i przeciwny, mówiący o tym, że surowca zabraknie, nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości – uważa Tomasz Kasowicz, analityk DM BZ WBK. Dodaje, że Polska ma dziś znacznie większe możliwości importu paliwa z Niemiec i duże możliwości jego magazynowania.

We wtorek rano magazyny PGNiG były wypełnione w 55 proc., a za nami już większość sezonu grzewczego. Spółka zapewnia, że odbiór gazu jest realizowany zgodnie z planem, na poziomie zapewniającym pokrycie zapotrzebowania końcowych klientów do końca zimy. Zakończenie odbioru surowca z magazynów planowane jest w kwietniu. Dużo będzie tu jednak zależało od temperatury powietrza, która ma decydujący wpływ na jego zużycie w Polsce.

Gazprom nie podaje, jak długo będzie ograniczał Polsce dostawy. Jesienią informował, że postępuje tak, gdyż musi zapełnić magazyny w Rosji przed zbliżającą się zimą. Dodatkowym czynnikiem, który ograniczył jego możliwości przesyłowe, był spadek wydobycia, który w ubiegłym roku mocno dotknął spółkę i zapewne ma miejsce do dziś.

Obniżka ceny

Zgodnie z postanowieniami kontraktu jamalskiego dostawy gazu redukowane przez Gazprom przynoszą polskiej spółce wymierne korzyści. – PGNiG otrzymało upust za ilości niedostarczone przez Gazprom Eksport w III i IV kwartale 2014 r. Każde kolejne ograniczenie dostaw wiąże się z koniecznością zastosowania po stronie sprzedającego stosownych upustów – informuje Gajewska. Dodaje, że szczegółowe wyliczenia stanowią tajemnicę handlową spółki.

– Nie sądzę, aby uzyskany w Gazpromie upust za niepełne dostawy miał istotny wpływ na wyniki PGNiG. W obecnej sytuacji dodatkową korzyścią dla spółki będzie jednak możliwość zakupu w pierwszym półroczu większych ilości tańszego gazu w Niemczech kosztem ograniczonych zakupów droższego surowca w Rosji – twierdzi Kasowicz.

[email protected]

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc