Wtorkową sesję KGHM rozpoczął z poziomu 73,1 zł, czyli dokładnie z tego samego pułapu, na którym zakończyły się poniedziałkowe notowania. Później było już tylko lepiej. Cena rosła osiągając w porywach 79 zł. Na wykresie powstała w ten sposób biała świeca z długim korpusem, który całkowicie "przykrył" czarny korpus z poprzedniej sesji. Zgodnie z japońskim podręcznikiem do analizy technicznej taki układ dwóch świec nazywa się objęciem hossy i ma pozytywną wymowę. Trudno oczekiwać by zapowiadał on zmianę głównego trendu, ale lekkiego odreagowania można oczekiwać. Jego zasięg wyznacza dolna granica kanału wzrostowego, w którym notowania poruszały się od końca sierpnia do ubiegłego tygodnia. Znajduje się ona na poziomie 90 zł.

Przebicie wtorkowego minimum 73,1 zł będzie z kolei sygnałem sprzedaży o zasięgu przynajmniej 69,2 zł. Za spadkami wciąż przemawia zachowanie MACD, ADX oraz Parabolic. Przy ewentualnym zakupie akcji warto mieć to ryzyko na uwadze i odpowiednio dobrać poziomy stop loss oraz wielkość angażowanego kapitału.