Zygmunt Solorz-Żak, który kontroluje prawie 51,6 proc. udziałów w Zespole Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin, prowadził rozmowy w sprawie zbycia tego pakietu w zamian za walory Enei – mówi nasz informator. Dodaje, że Solorz-Żak miałby otrzymać walory poznańskiej grupy z nowej emisji. Za ewentualnym porozumieniem stoi jednak nie zarząd Enei, ale przedstawiciele rządu.
Odzyskać kontrolę
Dzięki takiej transakcji Skarb Państwa pośrednio odzyskałby kontrolę nad ZE PAK. Przedstawiciele obecnego rządu od dawna mówią o prywatyzacjach, które ich zdaniem były co najmniej błędem. Poza ZE PAK wymienia się m.in. Ciech oraz PKP Energetykę.
Solorz-Żak, realizując transakcję z Eneą, otrzymałby możliwość wyjścia z inwestycji, która budzi wiele kontrowersji. Wystarczy wspomnieć, że Ministerstwo Skarbu Państwa złożyło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przy sprzedaży kopalni Adamów spółce ZE PAK. Nasze źródło podaje, że przedstawiciele rządu mieli zgodzić się na wymianę akcji pod warunkiem, że Aleksander Grad przestanie być prezesem ZE PAK, co też się stało.
Przedstawiciele rządu i zainteresowanych spółek nie potwierdzają informacji o przejęciu ZE PAK przez Eneę. Ale też wprost temu też nie zaprzeczają.
– Ministerstwo Energii nie prowadzi żadnych rozmów w sprawie zakupów udziałów w spółkach energetycznych – odpowiedział jednym zdaniem wydział prasowy tego resortu na wszystkie nasze pytania dotyczące ewentualnej transakcji. Nie odpowiedział wprost m.in. na pytanie, czy Solorz-Żak i podmioty z nim powiązane w zamian za akcje ZE PAK otrzymają lub mogą otrzymać akcje nowej emisji Enei lub czy w grę wchodzi jakaś inna forma płatności.