Po przejęciu fabryk w Belgii, Francji i Holandii chemiczny gigant planuje wspólne przedsięwzięcia z partnerami z Austrii i Węgier. W tym celu utworzył spółkę zależną w Wiedniu – Synthos GmbH, która zajmie się negocjowaniem warunków współpracy.
– W najbliższych latach przewidujemy istotne zacieśnienie współpracy z naszymi partnerami z Austrii i Węgier, również w formułach joint venture – zapowiada Zbigniew Warmuz, prezes Synthosu.
Kluczowe surowce
Zarząd chemicznej grupy wyjaśnia, że założenie nowej firmy ma na celu optymalne i pełne wykorzystanie wzajemnych potencjałów i możliwości biznesowych Synthosu i jego partnerów. – Austriacka spółka umożliwi wykorzystanie przewagi konkurencyjnej producentów surowców z tego rejonu Europy – dodaje Warmuz.
O szczegółach na razie nie chce mówić. Z naszych informacji wynika jednak, że w grę wchodzi partnerstwo z lokalnymi dostawcami kluczowych dla spółki surowców petrochemicznych. Producent kauczuków zużywa znaczne ilości m.in. butadienu, benzenu, etylenu czy styrenu. Jak dotąd strategicznym dostawcą Synthosu był polski Orlen oraz zależny od niego czeski Unipetrol. Część surowców kupuje także m.in. od austriackiego OMV oraz węgierskiego MOL.