JSW chce utrzymać produkcję koksu na obecnym poziomie

Przemysł › Pomimo problemów branży koksowniczej jastrzębska spółka nie planuje redukcji mocy ani zatrudnienia w tym segmencie. Wybuduje natomiast kolejną baterię za ponad 300 mln zł.

Publikacja: 07.08.2017 08:02

JSW chce utrzymać produkcję koksu na obecnym poziomie

Foto: Bloomberg

W przygotowywanej właśnie strategii Jastrzębskiej Spółki Węglowej do 2030 r. znajdzie się zapis o utrzymaniu produkcji koksu na dotychczasowym poziomie około 3,6 mln ton rocznie. Dlatego w 2018 r. ruszy budowa kolejnej baterii koksowniczej w zakładzie Przyjaźń w Dąbrowie Górniczej. Zastąpi ona jedną z czterech pracujących tam obecnie jednostek, która w tym samym czasie będzie przygotowywana do wygaszenia. Szacuje się, że inwestycja może pochłonąć ponad 300 mln zł.

Poprawić jakość

– Będzie to bardzo nowoczesna oraz pierwsza tego typu bateria w Unii Europejskiej. Jednocześnie będzie wykorzystywała dwie technologie: wsadu ubijanego do przygotowywania mieszanki węglowej oraz suchego chłodzenia koksu. Pozwoli to nam maksymalnie poprawić parametry jakościowe produkowanego koksu – wyjaśnia Paweł Wilman, zastępca dyrektora ds. rozwoju i realizacji inwestycji JSW Koks.

JSW, która specjalizuje się w wydobywaniu węgla koksowego, ma w grupie także cztery koksownie: Przyjaźń, Radlin, Dębieńsko oraz jedną z najstarszych w Polsce – Jadwigę.

– Nasza strategia zakłada ponadto lepsze wykorzystanie i dalsze przetwarzanie powstających przy produkcji koksu węglopochodnych. W Radlinie w ciągu dwóch miesięcy oddamy do użytku nową instalację do odzyskiwania i produkcji benzolu. W tej samej koksowni planujemy też budowę bloku energetycznego wykorzystującego jako paliwo nasz gaz koksowniczy – zapowiada Wilman.

Foto: GG Parkiet

Tylko w tym roku JSW Koks planuje wydać na inwestycje około 60–70 mln zł.

Pod presją

Obecnie przemysł koksowniczy znajduje się jednak pod ogromną presją. W I kwartale biznes ten przyniósł JSW 71,5 mln zł straty netto.

– Ceny koksu mocno rozminęły się z cenami węgla, przez co cała branża koksownicza ma kłopoty. Mamy jednak nadzieję, że ta sytuacja unormuje się w najbliższym czasie, tendencja na razie jest dobra – przekonuje Tomasz Grzyb, dyrektor oddziału Przyjaźń JSW Koks. Dodaje, że obciążeniem dla spółki są też nowe regulacje unijne, które nakładają na przemysł coraz ostrzejsze wymogi dotyczące ochrony środowiska. – Mimo tych przejściowych trudności nie przewidujemy redukcji mocy ani zwolnień pracowników. Chcemy się rozwijać, inwestując w nowe technologie i wzrost wydajności produkcji – zapewnia Grzyb.

Zdaniem analityków utrzymanie produkcji koksu przez JSW na dotychczasowym poziomie jest dobrym pomysłem. Pomimo tego, że obecnie koksownie mają problem z rentownością.

– Pamiętajmy, że w momencie gdy biznes koksowy JSW notuje straty, jej biznes węglowy ma fenomenalne wyniki. Gdy tendencje się odwrócą, JSW będzie zarabiać na koksie, a w mniejszym stopniu na węglu. Utrzymywanie obu segmentów działalności w jednej grupie ma więc sens – wyjaśnia Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK. – Ryzykiem dla koksowni pozostaje unijna polityka klimatyczna i koszty pracy w Europie Zachodniej, które mogą spowodować wycofanie się przemysłu hutniczego z Europy – dodaje Puchalski.

Surowce i paliwa
Bogdanka mówi o braku równych szans na rynku węgla
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Surowce i paliwa
Prezes KGHM: Unia Europejska jest i będzie dla KGHM kluczowym rynkiem
Surowce i paliwa
JSW widzi zagrożenia finansowe, ale chce je minimalizować
Surowce i paliwa
Nowa instalacja Orlenu na Litwie powstaje w bólach
Surowce i paliwa
KGHM o wydobyciu soli w okolicach Pucka zdecyduje w przyszłym roku
Surowce i paliwa
Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o zapasach gazu