Kłopoty dostawców

Choć krajowe kopalnie, zachęcone rosnącymi cenami węgla na światowych rynkach, odmrażają projekty inwestycyjne, firmy zaplecza górniczego i tak mają powody do zmartwień. Największe spółki węglowe wolą teraz zatrudniać więcej własnych pracowników, niż zlecać wykonanie robót w kopalniach zewnętrznym firmom.

Publikacja: 30.11.2017 05:00

Kłopoty dostawców

Foto: Bloomberg

 

Zmniejszenie udziału firm zewnętrznych przy inwestycjach w kopalniach zapowiedziały już Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW), Lubelski Węgiel Bogdanka i prywatne Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia. Zarząd JSW podkreśla, że sektor dostawców nie odbudował się jeszcze po kryzysie i ma kłopot z realizacją zleceń. Stąd pomysł przejęcia firmy wykonującej takie usługi. Jak niedawno ujawniliśmy, JSW przygląda się należącemu do Kopeksu Przedsiębiorstwu Budowy Szybów.

Pozostałe spółki stawiają na zwiększanie zatrudnienia. – Planujemy zmniejszyć udział outsourcingu usług – zadeklarował Krzysztof Szlaga, prezes LW Bogdanka, podczas konferencji „Górnictwo 2017" w Katowicach. – Teraz obserwujemy dużą presję na wynagrodzenia, koszty usług rosną. To powoduje, że zachęta dla nas, żeby zlecać usługi na zewnątrz, zmniejsza się – dodał Szlaga. Z tą opinią zgodził się Michal Herman, prezes PG Silesia.

– Idziemy w tym samym kierunku. Jesteśmy małą kopalnią, musimy patrzeć na koszty. Są oczywiście prace, które wymagają specjalistycznych umiejętności, ale planujemy też zwiększyć poziom własnego zatrudnienia – zapowiedział.

Przedstawiciele firm zaplecza górniczego patrzą jednak na rynek z optymizmem. – Skala inwestycji, które będą musiały zostać w najbliższym czasie wykonane w branży wydobywczej w zakresie prac drążeniowych czy udostępniania złóż, jest bardzo szeroka. Dlatego jestem przekonany, że współpraca firm okołogórniczych z kopalniami jest niezbędna i obie strony mogą na tym skorzystać – przekonuje Mirosław Bendzera, prezes Famuru. Firma w tym roku przejęła pogrążony w kłopotach finansowych Kopex.

Reklama
Reklama

– Zapowiedzi spółek węglowych o realizacji inwestycji w większym zakresie własnymi siłami traktuję jako chwilowy impuls spowodowany obecną sytuacją na rynku. Zapotrzebowanie na prace w kopalniach rośnie, a firm świadczących usługi zaczyna brakować. Dodatkowo wszystko wskazuje na to, że ceny usług w najbliższych miesiącach będą rosły – twierdzi Maciej Bobrowski, analityk DM BDM. W jego ocenie, choć spółki węglowe próbują albo przejmować firmy usługowe, albo rozbudowywać własne zaplecze pracowników, ten trend nie utrzyma się w dłuższym terminie. – Po okresie wzmożonych inwestycji przyjdzie czas na odchudzanie spółek węglowych, które znów część usług będą zlecać zewnętrznym firmom. W branży zaplecza górniczego pozostaną natomiast tylko najsilniejsi – kwituje Bobrowski. box

Surowce i paliwa
Latem popyt na paliwa był mniejszy niż rok temu
Surowce i paliwa
JSW zwiększa wydobycie zgodnie z planem naprawczym spółki
Surowce i paliwa
Unimot widzi dobre perspektywy na kolejne miesiące
Surowce i paliwa
Węglowe odpisy wreszcie za Polską Grupą Energetyczną
Surowce i paliwa
KGHM stawia na poprawę efektywności zagranicznych złóż
Surowce i paliwa
Na Litwie wybuchły wagony z LPG należące do grupy Orlen. Duże straty i ranny
Reklama
Reklama