ROPA NAFTOWA
Tydzień rozpoczęty zwyżką cen ropy naftowej.
Notowania ropy naftowej zakończyły miniony tydzień neutralnie: cena amerykańskiej ropy gatunku WTI w piątek dotarła do okolic 57,20-57,30 USD za baryłkę. Poniedziałkowa sesja przynosi wzrost notowań tego surowca za sprawą sprzyjających – przynajmniej krótkoterminowo – danych fundamentalnych.
W piątek firma Baker Hughes w swoim cotygodniowym raporcie podała bowiem, że w poprzednim tygodniu liczba funkcjonujących punktów wydobycia ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych spadła o 4 do poziomu 747. To pierwsze tygodniowe cięcie liczby działających wiertni ropy w USA od sześciu tygodni. Niemniej, warto pamiętać, że ich liczba wciąż utrzymuje się znacząco wyżej niż rok temu: pod koniec 2016 r. funkcjonowało w USA tylko nieco ponad 500 wiertni.
Dodatkowym wsparciem dla cen ropy naftowej pozostaje zamknięty ropociąg Forties na Morzu Północnym, którego awaria stanowi znaczące zaburzenie na rynku ropy w Europie (gdyż odpowiada on za transport około 450 tysięcy baryłek ropy naftowej dziennie). Naprawa tej kluczowej arterii potrwa najprawdopodobniej kilka tygodni – a póki co brak dostaw ropy przez Forties pozytywnie wpływa na ceny ropy naftowej, i to nie tylko gatunku Brent. Czynnik ten jednak również ma jedynie krótkoterminowe znaczenie.