Od grudniowego minimum do maksimum metal zdrożał o 13 proc., do poziomu 3,29 USD za funt. Tym samym łączna zwyżka od dołka w styczniu 2016 r. sięgnęła nieco ponad 70 proc. Dopiero styczeń przynosi lekkie schłodzenie cen i spadek do 3,11 dolara za funt.

Z kolei notowania srebra od stycznia 2016 do 22 stycznia 2018 r. podskoczyły o 23,43 proc., a przez cały 2017 rok oscylowały w rejonie 16,50 USD. Taka rozbieżność w notowaniach powoduje, że relacja cen miedzi do srebra zwyżkowała do czteroletniego maksimum (tzw. copper/silver ratio). Jeszcze wcześniej stosunek cen był na podobnym poziomie w 2010 r.

Jak to się wtedy kończyło?

W 2010 r. podczas rozpoczęcia spadku copper/silver ratio cena miedzi skoczyła o prawie 17,5 proc., przy wzroście srebra o oszałamiające 176 proc. Historia sprzed czterech lat jest nieco inna. Wtedy też spadkowi stosunku cen towarzyszył wzrost cen srebra o 32 proc. przy jednoczesnym spadku cen miedzi o 21 proc.

Jeśli historia miałaby się powtórzyć, to z obecnego poziomu relacji cen powinniśmy zacząć obserwować cofnięcie, które finalnie daje okazję do stworzenia strategii na podstawie złożenia dwóch transakcji. Pierwszej na wzrost cen srebra i drugiej na spadek cen miedzi. Wtedy też ceny miedzi mogą rosnąć, ale jeśli srebro będzie drożało szybciej, to strategia przyniesie zysk. Jeśli natomiast ceny miedzi będą spadać, a srebra rosnąć, to też otrzymamy pozytywny rezultat. Natomiast dalszy wzrost copper/silver ratio przekreśli powyższą strategię. ¶