W ocenie PGNiG odkrycie nowych i jednocześnie dużych złóż ropy i gazu w Polsce jest mało prawdopodobne. – Naszym ambitnym celem jest, aby wydobycie utrzymać na dotychczasowym poziomie. Oczywiście ciągle poszukujemy nowych złóż, ale w drugim kroku staramy się optymalizować produkcję z już odkrytych – mówi Piotr Woźniak, prezes PGNiG. Pewne nadzieje wiąże jeszcze z głębokimi odwiertami, które pozwolą przebić się przez warstwy solne i stwierdzić, czy pod nimi nie występują złoża nadające się do komercyjnej eksploatacji. Jeden z takich odwiertów ma powstać w Nowych Sadach w woj. podkarpackim.
Cyfrowe złoże
PGNiG zwraca uwagę, że wydobycie z odkrytych złóż powoduje co roku spadek zasobów każdego złoża o kilka procent rocznie. Tym samym kolejne odkrycia pozwalają jedynie na uzupełnianie udokumentowanych zasobów i utrzymywanie produkcji na poziomie około 4 mld m sześc. rocznie. W osiągnięciu tego celu pomaga przygotowany i wdrożony informatyczny, zintegrowany system zarządzania, który nazwano „Cyfrowym złożem". Dzięki niemu koncern może m.in. zoptymalizować prowadzoną działalność.
– Zintegrowane zarządzanie złożami na etapie poszukiwań, eksploatacji i inwestycji przyczyni się do zwiększenia sczerpywania (ilość ropy i gazu możliwa do wydobycia z całości udokumentowanych zasobów danego złoża – red.) i przedłużania żywotności złoża, a jednocześnie do obniżenia kosztów produkcji i większego zwrotu z inwestycji w wydobycie – twierdzi Woźniak.
Jako przykład podaje złoże Załęże, które PGNiG eksploatuje od 40 lat. Dzięki zastosowaniu nowych rozwiązań możliwe będzie zwiększenie jego sczerpania z ponad 90 proc. do około 96 proc. To da efekt w postaci pozyskania dodatkowych 0,8 mld m sześc. błękitnego paliwa przy wydatkowaniu dodatkowych 11 mln zł. PGNiG podkreśla, że efekty wdrożenia systemu będą różne dla poszczególnych złóż, jednak w każdym przypadku zastosowanie platformy będzie prowadziło do wyboru najlepszej strategii zarządzania złożem i optymalizacji parametrów jego produkcji. Docelowo nowe narzędzie będzie wykorzystywane przez grupę w kraju i za granicą. Priorytetem jest jednak Polska, gdzie spółka ma ponad 200 złóż.