Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 23.09.2020 05:00 Publikacja: 23.09.2020 05:00
Foto: materiały prasowe
Jego przedmiotem są wszystkie papiery Energi nieznajdujące się jeszcze w posiadaniu płockiego koncernu. To niespełna 82,8 mln akcji, których udział w kapitale zakładowym wynosi blisko 20 proc. i które zapewniają 14,8 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. Jednocześnie Orlen zapowiedział, że będzie dążył do wycofania Energi z notowań na GPW.
Zapisy w wezwaniu rozpoczną się 9 października i potrwają do 20 listopada. Orlen proponuje za każdy papier po 8,35 zł, czyli dokładnie tyle, ile podczas pierwszego wezwania. – Budujemy silny koncern multienergetyczny, który będzie mógł sprostać wyzwaniom związanym z transformacją energetyczną Polski. Skuteczna integracja w ramach grupy jest kluczowa dla tego procesu, dlatego od początku zapowiadaliśmy chęć pozyskania 100 proc. akcji grupy Energa – mówi Daniel Obajtek, prezes Orlenu. Dodaje, że pełna kontrola kapitałowa oznacza wymierne korzyści zarówno organizacyjne, jak i operacyjne. Orlen przekonuje, że przejęcie Energi to ważny element budowy przez niego koncernu multienergetycznego, co wpisuje się w megatrendy i działania realizowane przez inne, międzynarodowe koncerny z branży paliwowej. Co więcej, dywersyfikacja źródeł przychodów ma zwiększyć odporność grupy na wahania rynkowe i zmiany w otoczeniu makroekonomicznym.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Bogdanka coraz sugestywniej daje do zrozumienia, że na rynku węgla w Polsce trwa nierówna walka między dotowanymi kopalniami, a tymi, które walczą tylko rynkowymi metodami. -"Wolelibyśmy, by rynek funkcjonował w takim sposób, aby wszyscy mieli równe szanse" - mówił w Katowicach wiceprezes Bogdanki Sławomir Krenczyk.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Znaczenie KGHM dla Europy jest ogromne. Niekoniecznie musimy sprzedawać miedź poza Unię. Szacujemy, że do wydobycia z eksploatowanych już w Polsce złóż mamy jej jeszcze kilkanaście milionów ton – mówi Andrzej Szydło, prezes spółki.
Władze JSW zdają sobie sprawę z ryzyka utraty płynności w tym roku, ale robią wszystko, aby do tego nie dopuścić. Ta deklaracja padła na Europejskim Kongresie Gospodarczym w czasie panelu poświęconemu górnictwu.
W stosunku do pierwotnych założeń projekt sztandarowej inwestycji realizowanej w rafinerii w Możejkach jest opóźniony i droższy. Nie wiadomo też, jakie ostatecznie otrzyma wsparcie i jaka będzie jego opłacalność.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
W 2026 r. ma być gotowa kompleksowa ekspertyza pt. „Studium wykonalności inwestycji”. Jeśli wykaże, że projekt eksploatacji złoża soli potasowo-magnezowych jest opłacalny, wydobycie może ruszyć w ciągu ośmiu–dziesięciu lat. To bardzo ambitny termin.
Nowe propozycje mówią o przeniesieniu z firm na rządową agencję obowiązku tworzenia i utrzymywania rezerw błękitnego paliwa. W zamian te pierwsze mają ponosić tzw. opłatę gazową.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas