ROPA NAFTOWA
Długa i niepewna droga do zrównoważenia rynku ropy naftowej.
W bieżącym tygodniu na rynku ropy naftowej na nowo zaczęła dominować strona popytowa. Większy apetyt na ryzyko wśród globalnych inwestorów jest związany z nadziejami na skuteczność planu stymulacyjnego, zapowiadanego przez Joe Bidena. To sprawia, że notowania ropy naftowej mają duże szanse na zakończenie bieżącego tygodnia na plusie.
Nie gasną także nadzieje na ożywienie popytu na ropę naftową na świecie. Pozytywne dane napłynęły z Indii, które w grudniu 2020 r. importowały rekordowo dużo tego surowca ze względu na zwiększoną aktywność lokalnych rafinerii – co z kolei wiązało się z większym zapotrzebowaniem na paliwa. Indie jednak nie są zadowolone z tempa, w którym w ostatnich miesiącach rosły ceny ropy naftowej. Dharmendra Pradhan, tamtejszy minister ds. ropy naftowej, powiedział, że trudne do prognozowania działania OPEC+ wprowadzają niepotrzebną niepewność do gospodarek będących głównymi odbiorcami ropy naftowej, w tym właśnie Indii. Ten azjatycki kraj ocenił, że jeśli rozszerzony kartel będzie nadal windował ceny ropy, Indie będą mocniej angażować się w poszukiwanie alternatywnych źródeł energii.