Polskiej Grupie Górniczej kończą się pieniądze na bieżące wydatki, a nie widać końca negocjacji między związkami zawodowymi a polskim rządem. Jak informują związkowcy, wciąż jest sporo rozbieżności dotyczących subsydiowania kopalń z państwowych pieniędzy. Punktem zapalnym jest także propozycja, by gwarancje zatrudnienia dla pracowników kopalń zapisane były w ustawie. Na to nie zgadza się strona rządowa. W takiej sytuacji podpisanie umowy społecznej do końca marca będzie niezwykle trudne, a przypomnijmy, że pierwotnie umowa ta miała zostać zatwierdzona 15 grudnia 2020 r.

Na podstawie umowy społecznej polski rząd sformułuje wniosek do Komisji Europejskiej o możliwość pokrywania z państwowych pieniędzy strat w polskich kopalniach – głównie tych należących do Polskiej Grupy Górniczej. Związkowcy liczą na to, że te środki uda się uruchomić jeszcze w tym roku. Czasu jest jednak coraz mniej. PGG ma środki na wypłaty dla górników tylko do końca marca. W kolejnych miesiącach spółka liczy na pomoc w ramach tarczy antykryzysowej z Polskiej Funduszu Rozwoju. PFR ocenia wniosek PGG o 1,75 mld zł wsparcia już od kilku miesięcy. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że do wydania ostatecznej decyzji potrzebne jest ostateczne porozumienie ze związkami zawodowymi. Ministerstwo Aktywów Państwowych przekonuje jednak, że sprawa podpisania umowy społecznej i pozyskania finansowania przez PGG z PFR to dwa różne procesy. W dalszej perspektywie PGG ma dostawać stałą kroplówkę z budżetu państwa nawet 1 mld – 2 mld zł rocznie, jeśli oczywiście zgodzi się na to Komisja Europejska.

Alternatywny plan na przetrwanie tego roku to zwiększone zakupy węgla z kopalń PGG przez państwowe koncerny energetyczne. Z naszych źródeł wynika, że spółki te pomogły węglowej firmie już na początku tego roku, wykupując od PGG zapasy surowca. W ten sposób udało się zgromadzić środki na wypłaty tzw. 14. pensji dla górników.

W tle rozmów między rządem a górnikami ze Śląska, rozgorzała dyskusja o pakietach socjalnych dla górników z kopalń węgla brunatnego, którzy także stracą pracę w wyniku transformacji energetyki. – Należy bardzo szybko stworzyć regulacje prawne, które zrównają prawa socjalne górników węgla brunatnego z uprawnieniami górników węgla kamiennego – przekonuje Piotr Woźny, prezes ZE PAK, w ostatniej rozmowie z „Parkietem". – Interesujący jest pomysł przyznania urlopów górniczych dla osób, którym brakuje kilku lat do emerytury. Dla pozostałych pracowników powinny być przyznane jednorazowe odprawy w wysokości 12 miesięcznych pensji – dodał Woźny. box