Zdaje się, że wyższe oczekiwania inflacyjne nie zostały jeszcze w pełni uwzględnione przez rynek złota, który może jeszcze zabłysnąć w II i III kwartale. Ceny złota mogą nie odzwierciedlać w pełni ryzyka wysokiej inflacji w najbliższym czasie, czemu może sprzyjać wciąż łagodna polityka banków centralnych oraz skala bodźców fiskalnych. Dodatkowo przy otwarciu gospodarek może zdecydowanie wzrosnąć popyt konsumpcyjny, co grozi inflacji popytowej. Ceny złota mają tendencję do silnego rajdu w okresach wysokiej i niespodziewanej inflacji.
Złoto może też mieć dodatkowe wsparcie pochodzące z odnowionego popytu fizycznego, gdzie również banki centralne w lutym po raz kolejny stały się nabywcami netto tego metalu szlachetnego. Wydaje się, że w dalszej części roku popyt ze strony banków centralnych może się nadal utrzymywać. Jak wiemy, do zakupów szykuje się także Narodowy Bank Polski, a w naszym regionie już teraz Węgry potroiły swoje rezerwy złota do 94,5 tony, gdzie ponad połowa zakupów miała miejsce w 2021 r.
Należy także wspomnieć o korelacji złota z dolarem amerykańskim. Podczas ostatniego umocnienia USD złoto nie spadało już tak mocno, co może świadczyć o popycie zewnętrznym. Dodatkowo wydaje się, że silne trendy na dolarze amerykańskim mogą się uspokoić w II i III kwartale, co może też sprzyjać popytowi na złoto. ¶