Robert Spalding, generał amerykańskich sił powietrznych, w swojej nowej książce „Wojna bez zasad” przybliża czytelnikom pewną ważną, acz mało znaną pracę wydaną w Chinach w 1999 r. Wówczas Qiao Liang i Wang Xiangsui, dwóch pułkowników chińskiej armii, napisali podręcznik „Nieograniczone działania wojenne”. Wskazali w nim USA jako wroga i proponowali, by go pokonać działaniami, które same w sobie nie będą stanowiły przekroczenia progu wojny. Generał Spalding zna mandaryński, więc przeczytał tę książkę w oryginale, dokonał nowego tłumaczenia jej obszernych fragmentów i omówił jej treść. Można uznać, że zrobił to o wiele za późno, gdyż wiele z propozycji chińskich pułkowników było później wdrażane w życie. Co ciekawe, były w niej rozdziały poświęcone wykorzystaniu pandemii nowych wirusów, a także przemytu narkotyków przeciw Zachodowi.

Książka generała Spaldinga to lektura nie tylko dla osób zainteresowanych militariami. Ona jest poświęcona szerszej strategii państwowej, w tym wykorzystywaniu gospodarki jako broni. Spalding wskazuje, że Chiny doprowadziły do mistrzostwa wykorzystywanie instytucji międzynarodowych i umów o wolnym handlu do forsowania swoich interesów. Rywalizacja gospodarcza też jest dla nich formą wojny, więc nie powinno nas dziwić, że władze ChRL udzielają tak wszechstronnej pomocy swoim przedsiębiorcom. To, że przymykają oczy na masową kradzież własności intelektualnej, też nie jest według Spaldinga przypadkiem. Autor „Wojny bez zasad” podczas swojej kariery często obserwował, jak naiwne podejście do Chin zajmują zachodni decydenci przekonani, że Państwo Środka rywalizuje według staroświeckich, cywilizowanych zasad. Przykładem jest choćby ślepa wiara w to, że bezpieka ChRL będzie na poważnie się angażować w zniszczenie kanałów szmuglu syntetycznych narkotyków do USA.

Wojna bez zasad Chiński plan dominacji nad światem

Robert Spalding

Zona Zero, Warszawa 2022