Ambitne plany, jeśli chodzi o udział w rynku PPK, ma PZU. Projektem kieruje tam Marcin Żółtek.
PFR TFI dołączyło do licznego grona firm, które zarejestrowały fundusze mające za kilka miesięcy działać w ramach pracowniczych planów kapitałowych. Aż 10 firm czeka już tylko na wpis do ewidencji, co jest ostatnim krokiem do tego, by móc składać firmom oferty prowadzenia PPK.
Instytucja wyznaczona
– PFR PPK SFIO, zarządzany przez PFR TFI, został zarejestrowany przez sąd okręgowy. To potwierdza gotowość PFR TFI do oferowania PPK pracodawcom i uczestnikom – pracownikom – informuje PFR TFI. – W kolejnych krokach PFR TFI zostanie wpisane do ewidencji PPK, a po dokonaniu wpisu do ewidencji instytucje finansowe, które mogą świadczyć usługi w ramach PPK, zostaną opublikowane na portalu PPK – zaznacza towarzystwo. PFR TFI jest tzw. instytucją wyznaczoną, co oznacza, że musi być gotowe do zawarcia umowy o zarządzanie PPK z każdym pracodawcą, który samodzielnie nie wybierze instytucji finansowej w ramach PPK. PFR TFI może też przejąć prowadzenie PPK, jeśli wybrana poprzednio przez pracodawcę instytucja nie będzie mogła kontynuować swoich zobowiązań. Rejestracja funduszy w sądzie to pierwszy z głównych etapów do oferowania PPK. Kolejnym jest złożenie wniosku do Polskiego Funduszu Rozwoju o wpis do ewidencji PPK, co może potrwać do miesiąca od daty otrzymania dokumentów przez PFR. Po rejestracji dana instytucja ma siedem dni na wniesienie opłaty wstępnej 700 tys. zł na rzecz portalu PPK. Potem będzie jeszcze ponosić stałe koszty w ramach opłat za każdy rejestr uczestnika. Do czerwca 2022 r. będzie to 0,18 zł miesięcznie.
Liczą się ułatwienia
Łącznie 22 instytucje zadeklarowały zamiar oferowania PPK (większość z nich to TFI). Prawie połowa czeka już tylko na wpis do prowadzonej przez PFR ewidencji. – Wniosek o wpis złożyło dotychczas 10 instytucji – informuje Michał Witkowski z departamentu komunikacji korporacyjnej PFR. – Pierwsze wpisy do ewidencji pojawią się wkrótce – mówi Witkowski. Ocenia, że jest to raczej kwestia dni. Na wpis do ewidencji czekają m.in. AXA TFI, PKO TFI, TFI PZU, Esaliens TFI czy Aegon PTE.
Jak dotąd najbardziej ambitne plany odnośnie do PPK ogłosiło TFI PZU, w którym doszło też niedawno do dużych zmian w zarządzie. – Chcemy, by nasz udział w rynku PPK był adekwatny do udziału grupy na rynku ubezpieczeń grupowych i ubezpieczeń ogółem. Liczymy na udział w granicach 30 proc. rynku w całości – zapowiedział kilka dni temu Marcin Żółtek, powołany niedawno na wiceprezesa TFI PZU. Warto przypomnieć, że fundusz będzie mógł pobierać opłatę za zarządzanie (0,5 proc. od aktywów), o ile nie przekroczy 15-proc. udziału w rynku. Powyżej tej wartości będzie mógł zabierać tylko opłatę za wynik (0,1 proc.). Grupa PZU zapowiedziała, że nie będzie w pierwszym roku pobierać opłat za zarządzanie funduszami oraz „ograniczy do minimum wysiłki pracodawców w zakresie logistyki, działań administracyjnych i innych procesów związanych z wdrażaniem PPK, a także z ich późniejszym prowadzeniem". – Zdajemy sobie sprawę z obowiązków, które czekają pracodawców. Dlatego zaoferujemy im kompleksową pomoc. Oddamy do ich dyspozycji naszych najlepszych fachowców – stwierdził Żółtek. Podobną deklarację kilka tygodni temu złożyło PKO TFI. – Żeby maksymalnie uprościć proces podpisywania umów oraz rejestracji pracowników naszych klientów, oddajemy do dyspozycji dedykowany zespół PPK PKO TFI (...) – mówił Piotr Żochowski, prezes towarzystwa.