Jeśli chodzi o główne krajowe indeksy, w środę znów najsłabiej wypadł WIG20, tracąc 0,58 proc. i kończąc sesję na poziomie 2552 pkt. WIG spadł o 0,48 proc., a ponownie relatywnie najlepiej spisały się mniejsze spółki – straty mWIG40 i sWIG80 wyniosły odpowiednio 0,13 proc. i 0,26 proc. Po wcześniejszych solidnych zwyżkach korekta nie jest zaskoczeniem, a inwestorzy mogą się cieszyć, że przebiega tak łagodnie.
Podobnie sytuacja wygląda na głównych rynkach w Europie Zachodniej, gdzie również wczoraj obserwowaliśmy niewielką przecenę. Największa była w Paryżu, gdzie CAC40 stracił 0,61 proc.
W USA zmienność była jeszcze mniejsza. Przez połowę sesji S&P 500 pozostawał przyklejony do kreski z kursem odniesienia, następnie drugą część notowań miał nieco słabszą i zakończył dzień 0,27 proc. na minusie. Indeks Nasdaq Composite spadł o 0,18 proc., a Dow Jones o 0,51 proc.
Inwestorzy powstrzymywali się od gwałtownych ruchów, czekając na publikację wyników finansowych Nvidii zaplanowaną po zakończeniu handlu. Okazało się, że koncern, który ze względu na rolę w rewolucji związanej ze sztuczną inteligencją stał się jedną z najważniejszych spółek na świecie, nie tylko odnotował w swoim I kwartale obrotowym wyższe od oczekiwań zyski i przychody, nie tylko podniósł prognozy na II kwartał, ale też zapowiedział podniesienie dywidendy oraz podział akcji w stosunku 10:1, co zwiększy ich dostępność dla inwestorów. Po takiej porcji informacji kurs Nvidii w posesyjnych notowaniach skoczył o ponad 6 proc. i przekroczył 1000 USD. W górę poszły też ceny akcji innych tuzów sektora high tech.
Czy wieści z Nvidii przełożą się dziś na powrót optymizmu na światowe rynki? Na to z pewnością liczą analitycy, którzy przygotowywali dziś poranne komentarze.