Nvidia przekroczyła oczekiwania. Dobre nastroje dziś powrócą na rynki?

Wczoraj warszawska giełda kontynuowała spadki rozpoczęte dzień wcześniej, przecena dotknęła też parkiety zagraniczne. Ale opublikowany późnym wieczorem świetny raport Nvidii daje spore szanse na to, że dziś powróci hossa.

Publikacja: 23.05.2024 08:42

Nvidia przekroczyła oczekiwania. Dobre nastroje dziś powrócą na rynki?

Foto: Michael Nagle/Bloomberg

Jeśli chodzi o główne krajowe indeksy, w środę znów najsłabiej wypadł WIG20, tracąc 0,58 proc. i kończąc sesję na poziomie 2552 pkt. WIG spadł o 0,48 proc., a ponownie relatywnie najlepiej spisały się mniejsze spółki – straty mWIG40 i sWIG80 wyniosły odpowiednio 0,13 proc. i 0,26 proc. Po wcześniejszych solidnych zwyżkach korekta nie jest zaskoczeniem, a inwestorzy mogą się cieszyć, że przebiega tak łagodnie.

Podobnie sytuacja wygląda na głównych rynkach w Europie Zachodniej, gdzie również wczoraj obserwowaliśmy niewielką przecenę. Największa była w Paryżu, gdzie CAC40 stracił 0,61 proc.

W USA zmienność była jeszcze mniejsza. Przez połowę sesji S&P 500 pozostawał przyklejony do kreski z kursem odniesienia, następnie drugą część notowań miał nieco słabszą i zakończył dzień 0,27 proc. na minusie. Indeks Nasdaq Composite spadł o 0,18 proc., a Dow Jones o 0,51 proc.

Inwestorzy powstrzymywali się od gwałtownych ruchów, czekając na publikację wyników finansowych Nvidii zaplanowaną po zakończeniu handlu. Okazało się, że koncern, który ze względu na rolę w rewolucji związanej ze sztuczną inteligencją stał się jedną z najważniejszych spółek na świecie, nie tylko odnotował w swoim I kwartale obrotowym wyższe od oczekiwań zyski i przychody, nie tylko podniósł prognozy na II kwartał, ale też zapowiedział podniesienie dywidendy oraz podział akcji w stosunku 10:1, co zwiększy ich dostępność dla inwestorów. Po takiej porcji informacji kurs Nvidii w posesyjnych notowaniach skoczył o ponad 6 proc. i przekroczył 1000 USD. W górę poszły też ceny akcji innych tuzów sektora high tech.

Czy wieści z Nvidii przełożą się dziś na powrót optymizmu na światowe rynki? Na to z pewnością liczą analitycy, którzy przygotowywali dziś poranne komentarze.

nVIDIA = Amazon + Tesla

Kamil Cisowski, DI Xelion

Środowa sesja przyniosła na globalnych rynkach kontynuację wyczekiwania na impuls do dalszych wzrostów. Główne indeksy europejskie traciły od 0,05% (IBEX) do 0,61% (CAC40). Lekko aprecjonował się dolar, rosły rentowności większości globalnego długu, przede wszystkim obligacji amerykańskich. W oczekiwaniu na raport najważniejszej obecnie spółki świata ewidentnie powracały pytania, czy wyceniany przez dług scenariusz obniżki w USA we wrześniu nie jest nadmiernie optymistyczny.

WIG20 spadł o 0,58%, mWIG40 o 0,13%, a sWIG80 o 0,26%. Jak na tę skalę spadków, ich charakter był szeroki, drożało tylko pięć spółek głównego indeksu. Z wyjątkiem potężnej, pięcioprocentowej przeceny KGHM, mocno uzasadnionej zachowaniem miedzi i srebra, trudno było jednak mówić o sygnałach trwalszej słabości.

S&P500 spadło o 0,27%, a NASDAQ o 0,18%. Podczas generalnie nudnej sesji rzucała się w oczy jedna rzecz – siła sektora czystej energii. First Solar drożało o 18,69% po tym jak agresywną rekomendację dla spółki wydał UBS. Widzimy obecnie narastające sygnały, że nasza wizja przełomu dla spółek z tego sektora zaczyna się materializować, przede wszystkim za sprawą rosnącej świadomości wokół zapotrzebowania energetycznego związanego z rozwojem AI. Jego wcześniejsze skrajne wyprzedanie tworzy potężną okazję inwestycyjną, gdyby wizja kolejnej fazy hossy wokół tego tematu miała się materializować.

Do takiego scenariusza jest ewidentnie bliżej po wczorajszych wynikach nVIDIi. Przychody spółki w 2Q2024 mają zgodnie z jej prognozami wynieść około 28 mld USD (analitycy oczekiwali 26,8 mld USD), wyniki za 1Q2024 biły oficjalne prognozy z bezpiecznym buforem. Spółka pozostaje niekwestionowanym najważniejszym beneficjentem wydatków na AI i prawdopodobnie historią inwestycyjną tej dekady. Jeżeli sześcioprocentowe zwyżki z handlu posesyjnego się utrzymają, będzie dziś na koniec dnia potencjalnie warta więcej niż Amazon i Tesla razem wzięte, ponownie dając impuls sektorowi półprzewodników i całemu rynkowi. Jej dzisiejsza zwyżka podniesie zapewne kapitalizację o więcej niż wart jest cały Intel. Jensen Huang ewidentnie robi wszystko, by podtrzymać gorączkę, w obecnej sytuacji przekroczenie przez jego spółkę kapitalizacji Apple (a może również i Microsoftu) w ciągu najbliższych miesięcy wydaje się bardzo prawdopodobne.

W godzinach porannych rośnie giełda w Tokio i większość Azji, ale słabo zachowują się Chiny, niemal dwuprocentową przecenę notuje Hang Seng. Traktujemy to przede wszystkim jako symptom raportu nVIDIi, który przynajmniej krótkoterminowo zatrzyma zapewne postępującą od początku kwartału rotację sektorową i geograficzną, choć w tle spadków w Hong Kongu istotna jest również wojna cenowa pomiędzy Alibabą a Tencentem w zakresie usług w chmurze. Spodziewamy się dodatniego otwarcia w Polsce i Europie, ale dalsze zachowanie indeksów stoi pod pewnym znakiem zapytania i będzie zależało m.in. od publikacji PMI, które poznamy w trakcie dnia. Jedno jest pewne – to nie Stary Kontynent ani GPW będą głównymi beneficjentami ewentualnego impulsu dla spółek tematycznych AI, który możemy zobaczyć w najbliższych dniach.

Rewelacyjne wyniki Nvidii. Dziś inwestorzy je wycenią

Dominik Osowski, BM BNP Paribas Bank Polska

W środę na rynkach akcji przewagę miała podaż, a inwestorzy wyczekiwali wyników Nvidii, które zostały opublikowane po zamknięciu sesji na Wall Street. Spółka po raz kolejny zaprezentowała rewelacyjne wyniki i pobiła konsensus zarówno pod względem przychodów jak i zysków. EPS był o 460% wyższy niż przed rokiem. Prognozy spółki na obecny kwartał również okazały się być lepsze od oczekiwań. Dodatkowo spółka zapowiedziała podniesienie dywidendy i przeprowadzenie splitu akcji. W efekcie, w handlu posesyjnym akcje Nvidii drożeją o ponad 6% przebijając po raz pierwszy w historii poziom 1000 USD.

WIG20 spadł wczoraj o 0,5% i jego zachowanie było zgodne z tym, co działo się na rynkach bazowych. Francuski CAC40 zniżkował o 0,6%, a niemiecki DAX o 0,25%. Z kolei S&P 500 i Nasdaq straciły odpowiednio 0,27% i 0,18%.

Wczoraj poznaliśmy także dane z polskiej gospodarki. W kwietniu produkcja przemysłowa urosła rok do roku o 7,9%, po tym jak w marcu spadła o 6%. Odczyt był wyraźnie powyżej prognoz, które zakładały 5,9%. Wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw nadal rośnie w dwucyfrowym tempie (11,3%), ale odczyt był poniżej oczekiwań (12,1%).

Inwestorzy będą dziś wyceniali wczorajszy raport Nvidii i można się spodziewać pozytywnych reakcji. Poza tym uwaga rynków skupi się na publikacji indeksów PMI dla największych gospodarek, w tym dla strefy euro i Stanów Zjednoczonych. W ostatnich miesiącach europejski PMI poprawił się, głównie za sprawą usług. PMI dla przemysłu konsekwentnie pozostaje jednak poniżej granicznego poziomu 50 punktów oddzielającego ożywienie od recesji. W USA przemysł jest w lepszej sytuacji niż europejski, ale nie widać tam ożywienia w usługach.

Z kolei na krajowym rynku GUS opublikuje dane o kwietniowej produkcji budowlano-montażowej. Ekonomiści BNP Paribas uważają, że w ujęciu rok do roku, obniżyła się ona o 3,0%. Poznamy także wyniki kwietniowej sprzedaży detalicznej. Prognoza naszych ekonomistów wskazuje, że realnie urosła ona o 6,0%.

Spadki na Wall Street po protokole FOMC, Nvidia ponownie przebija oczekiwania

Krzysztof Tkocz, DM BDM

Wczorajsza sesja na GPW zakończyła się pogłębieniem korekty. WIG20 stracił 0,6% przy ponad 1,2 mld PLN obrotu, podczas gdy indeks szerokiego rynku WIG poszedł w dół o 0,5% przy obrocie przekraczającym 1,5 mld PLN. Również średnie i małe spółki kończyły notowania na minusie, a mWIG40 i sWIG80 straciły odpowiednio 0,1%/0,3%. Podczas wczorajszych notowań WIG-budownictwo zyskało 2,7%, na tle 4,8% spadku górnictwa.

Na pozostałych europejskich parkietach przeważał kolor czerwony (DAX -0,2%, CAC40 -0,5%, FTSE100 -0,5%). Wczorajsze notowania za Atlantykiem zakończyły się delikatnym cofnięciem głównych indeksów, do czego przyczynił się m.in. protokół z majowego posiedzenia FOMC, w którym sygnalizowano niepewność dot. dalszego spadku inflacji. Najsłabiej poradził sobie DJI, który stracił 0,5%. Dalej był S&P500 ze zniżką równą 0,3%. Relatywnie najlepiej wypadł Nasdaq, który finiszował 0,2% na minusie.

Po sesji poznaliśmy wyniki Nvidii za1Q, które kolejny raz przebiły oczekiwania rynku (EPS = 6,12 USD vs 5,65 USD konsensus), jednocześnie podniesiono prognozy na przyszłe kwartały, w efekcie akcje spółki w handlu pozasesyjnym rosną o ponad 6%. Gigant technologiczny ogłosił również split swoich akcji w stosunku 1 do 10. Dzisiaj przed nami o 15:45 wstępny odczyt PMI dla usług i przemysłu z USA za maj. Na rynkach azjatyckich Shanghai Composite Index kończy notowania 1,3% na minusie, natomiast Nikkei idzie w górę o 1,2%. Od samego rana kontrakty terminowe na DAX i na amerykańskie indeksy świecą się na zielono, co może zwiastować pozytywne otwarcie na GPW.

Klin, klin, klin

Piotr Neidek, BM mBanku

Kontrakty na niemiecki indeks największych spółek utrzymują się na bezpiecznych poziomach. Od południa trzyma wsparcie, czyli marcowy szczyt. Od północy zwyżkę blokują majowe maksima. Na wykresie futures nie widać jednak tego, co na indeksie DAX. Mianowicie przez ostatnie dwa tygodnie benchmark ten wyrysował G&R. Formacja ta jest dobrze widoczna na wykresie godzinowym. Jednakże niedźwiedzie nie potrafiły wczoraj wykorzystać nadarzającej się okazji. Zamiast próbować przebić linię szyi, nastąpiła lokalna konsolidacja. Byki mogą to wykorzystać do przeprowadzenia popytowej kontry i powalczyć o historyczne maksima.

W drugiej i trzeciej linii także ursusy nie popisały się konsekwencją. O ile sDAX konsoliduje się na tegorocznych szczytach, o tyle mDAX poddawany jest próbie sił. We środę podczas sesji indeks ten mocno zniżkował, jednakże finisz wypadł powyżej otwarcia. Pojawiła się formacja młotka, który cieniem zahaczył o linię przełamanego trendu spadkowego. Wygląda to na klasyczny test wsparcia i pretekst do wzrostów.

Środowa sesja w USA przyniosła ponowną przecenę DJIA. Indeks na zamknięcie dnia stracił -0.5% i zbliżył się do lokalnego wsparcia 39371 punktów, obowiązującego jeszcze do jutra. Jeżeli do piątku poziom ten zostanie przełamany, temat podwójnego szczytu zacząłby doskwierać jankeskim graczom. Jak na razie benchmark odpadł od psychologicznego poziomu 40000 punktów. Zamknięcie jednej sesji 3 oczka powyżej 40k trudno uznać za wybicie oporu. Niedźwiedzie zaś mogą to potraktować jako pretekst do sprawdzenia sił.

Poranne notowania kontraktów na DJIA wskazują na lekką przewagę popytu. Nie jest to tak znacząca zwyżka jak w przypadku S&P500 future (+0.6%). Zwolennicy grania długich pozycji mają nieco utrudnione zadanie. Otoczenie zewnętrzne nie do końca im sprzyja. Tuż przed godziną 7:00 na parkiecie w Szanghaju jak i Hong Kongu widać było sporo czerwieni. Dodatkowo ceny miedzi po wczorajszym tąpnięciu jak na razie nie mają sił na odrabianie straty. Od kilku dni tanieje eurodolar. Niemniej jednak DJIA jest w strefie szczytowej i jak na razie brakuje klarownych sygnałów sprzedaży.

Po serii wzrostowych sesji, wczoraj nadszedł czas odpoczynku nad Wisłą. Indeks małych spółek po siedmiu zyskownych dniach, we środę zaliczył przecenę. Spadki nie były zbyt dotkliwe i wynosiły jedynie -0.3%. Ważne jest to, że sWIG80 nie naruszył wtorkowego minimum. Sekwencja rosnących ekstremów postępuje. Kluczowe wsparcie na ten tydzień, czyli 24410 pozostaje daleko na południu. Nie można wykluczyć lokalnego załamania notowań, jednakże tuż przed otwarciem czwartkowej sesji sytuacja techniczna sWIG80 pozostaje optymistyczna.

Wczoraj WIG-Banki zaliczył najniższy poziom od dwóch miesięcy. Naruszone zostały lokalne wsparcia. Nadal jednak nie można wykluczyć, że ww. branżowy indeks jedynie konsoliduje się, a nie zmienia trend. Od strony technicznej indeks dotarł do takiego miejsca na wykresie, z którego byki mogłyby wyprowadzić wzrostową kontrę. Jednakże dalsza słabość spółek z sektora finansowego, w tym PZU, generuje ryzyko, że WIG20 wyjdzie dołem z klina. Wówczas wg geometrii ursusy miałyby otwartą drogę w kierunku kwietniowego denka. Zanim jednak pojawi się sygnał, lokalne wsparcie 2521 musiałoby zostać rozbite.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Materiał Promocyjny
Monika Kania: Wzmacniamy obecność na rynkach
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Materiał Promocyjny
ESG w Logistyce - budowanie zrównoważonych praktyk biznesowych
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty