Dariusz Lubera, prezes Tauronu
Mecz z Rosją oczywiście oglądałem. Po nerwowej pierwszej połowie – druga mogła się podobać. Atmosfera na trybunach była znakomita, godna Mistrzostw Europy i Stadionu Narodowego. Na pewno z takim dopingiem gra się dużo łatwiej. Cieszę się, że udało mi się wskazać w sondzie „Parkietu" właściwy wynik, czyli ten, który podpowiadał rozum. Żałuję jednak, że nie skończyło się rezultatem 2-1 dla naszych, czyli zgodnym z tym, co mówiło serce. W sobotę nie mamy wyjścia – musimy wygrać, by mieć ćwierćfinał. Stawiam na 1:0 dla Polski.
Maciej Witucki, prezes TP SA
Trafnie wytypował pan wynik meczu Polska – Rosja. Jak to się udało?
Wierzyłem, że ten mecz będzie szczególnie ważny nie tylko dla drużyny, kibiców, ale wszystkich Polaków. Przewidywałem, że zagramy znacznie lepiej niż w pierwszym spotkaniu, co zaskoczy faworyzowanych Rosjan. Zawodnicy wielokrotnie mówili, że doping wyzwala w nich dodatkowe emocje i daje siłę. Byłem pewien, że 50 tys. polskich kibiców na Stadionie Narodowym będzie dla nich wielkim wsparciem. Chciałbym, żeby nasza drużyna grała w mistrzostwach jak najdłużej i liczę, że nasi zawodnicy wykorzystają swoją szansę.
Czy oglądał pan wtorkowy mecz, a jeśli tak – to gdzie?
Tak, na Stadionie Narodowym