Oczekiwania na kontynuację zacieśnienia monetarnego w gospodarkach rozwiniętych przekładają się na rosnące dochodowości obligacji skarbowych. Rynki dyskontują scenariusz utrzymywania przez banki centralne wyższych stóp procentowych przez dłuższy czas, niż dotychczas oczekiwano. Czynnikiem wspierającym są piątkowe dane dotyczące wzrostu zatrudnienia w amerykańskiej gospodarce, które wyraźnie zaskoczyły w górę. Jest to też kolejne potwierdzenie bardzo dobrej koniunktury na tamtejszym rynku pracy. W rezultacie rentowności amerykańskich dziesięciolatek dotknęły 4,8 proc. Jest to najwyższy poziom od lipca 2007 roku.
Kolejne posiedzenie Rezerwy Federalnej odbędzie się na początku listopada. W tym tygodniu poznamy dane o amerykańskiej inflacji, które mogą wpłynąć na decyzje bankierów centralnych. Analitycy ankietowani przez Bloomberg szacują, że inflacja konsumencka nieznacznie spadnie względem poprzedniego miesiąca i wyniesie 3,6 proc. Jednocześnie inflacja bazowa ma wyhamować do 4,1 proc. z 4,3 proc. w sierpniu. Retoryka Fedu może więc pozostać jastrzębia. Wpisywałoby się to także w realizację scenariusza nakreślonego przez członków FOMC po ostatnim posiedzeniu. Biorąc pod uwagę wrześniowy wykres kropkowy (ang. dot plots), członkowie komitetu w większości spodziewają się jeszcze jednej podwyżki stóp procentowych w tym roku oraz wolniejszego tempa obniżek w przyszłym. To przekłada się na utrzymywanie przez bank centralny wyższych stóp procentowych przez dłuższy czas. Z punktu widzenia rynków rentowności obligacji skarbowych pozostaną więc pod presją. Papiery dwuletnie już od sierpnia są kwotowane powyżej 5 proc. Z kolei różnica między rentownościami papierów dziesięcio- i dwuletnich odbija z osiągniętego w lipcu minimum na poziomie -108 pkt baz. do -28 pkt baz.
Pogorszenie nastrojów na amerykańskich giełdach przekłada się na notowania obligacji na światowych rynkach. Amerykańskie dziesięciolatki w ciągu miesiąca oddały ponad 50 pkt baz. Do podobnego osłabienia doszło w przypadku papierów włoskich oraz nowozelandzkich. Te pierwsze są już kwotowane powyżej 4,9 proc., co jest najwyższym poziomem od końca 2012 roku. W przypadku papierów greckich rentowności poszły w górę o 38 pkt baz., francuskich 32 pkt baz., a niemieckich 21 pkt baz. Od początku roku obligacje skarbowe z rynków rozwiniętych wyraźnie jednak tracą. Liderami wzrostów rentowności są papiery z Nowej Zelandii, które poszły w górę o 105 pkt baz. W Europie najsłabiej zachowują się dziesięcioletnie papiery Norwegii, a za oceanem papiery amerykańskie. Zyskiwały za to papiery z rynków rozwijających się.