Przyczyną deprecjacji PLN było m.in. pogorszenie nastrojów na świecie po ogłoszonej przez Chiny drugiej w tym roku podwyżce stopy rezerw obowiązkowych (do 19,5 proc.). Kontynuowane przez Państwo Środka zacieśnianie polityki monetarnej, którego głównym celem jest walka z szybko rosnącą inflacją, rodzi obawy przed wyhamowaniem tempa wzrostu gospodarki światowej. Na rynki finansowe powróciły ponadto obawy o sytuację fiskalną peryferyjnych krajów strefy euro (w centrum uwagi znalazła się Portugalia). Opublikowane w piątek krajowe dane dotyczące styczniowej produkcji przemysłowej, przewyższające oczekiwania, nie wywołały większych zmian wartości złotego. Po odczycie danych inflacyjnych we wtorek rynki oczekują obecnie podwyżki stóp procentowych na marcowym posiedzeniu RPP, co jest już przez nie zdyskontowane.
Początek nadchodzącego tygodnia będzie zapewne spokojny ze względu na nieobecność inwestorów z USA (z powodu święta). Do najważniejszych danych makroekonomicznych, jakie zostaną w najbliższym czasie opublikowane, zaliczyć należy wstępne szacunki wskaźników PMI w strefie euro, dane z amerykańskiego rynku nieruchomości oraz wstępny szacunek PKB w czwartym kwartale 2010 r. w USA. W kraju uwaga skupi się na styczniowej dynamice sprzedaży detalicznej oraz stopie bezrobocia.