Mamy kolejny powód do osłabienia jena

Po tym jak wczorajsze słabsze dane nt. PKB za II kwartał dały pretekst do wzrostu oczekiwań odnośnie posunięć Banku Japonii (co osłabiło jena), dzisiaj w nocy rynek dostał kolejny motyw

Aktualizacja: 08.02.2017 12:30 Publikacja: 13.08.2013 12:38

Wykres dzienny USD/JPY

Wykres dzienny USD/JPY

Foto: DM BOŚ

Agencja Nikkei poinformowała, że rząd premiera Abe rozważa obniżkę podatków dla przedsiębiorstw. To miałoby w pewnym sensie zrównoważyć negatywny wpływ planowanej w przyszłym roku podwyżki podatku od sprzedaży, a także zniechęcić tamtejsze firmy do unikania nadmiernych obciążeń podatkowych. Efektem był wyraźny wzrost indeksu Nikkei i tym samym osłabienie japońskiego jena (ujemna korelacja jest cały czas zachowana). Poza jenem uwagę przykuwa dalsze umocnienie się amerykańskiego dolara w głównych konfiguracjach – przed nami publikacje ważnych informacji makroekonomicznych z USA. Dzisiaj sprzedaż detaliczna o godz. 14:30 i wystąpienie Dennisa Lockharta z FED o godz. 18:45.

Osłabienie japońskiego jena jest widoczne we wszystkich konfiguracjach. Tak jak o tym wspominałem wczoraj, rynek jest na dobrej drodze do wyraźnego skorygowania ruchu z poprzedniego tygodnia. W przypadku USD/JPY naruszyliśmy pierwszy ważny poziom – 97,57 (czyli ważny dołek z ubiegłego tygodnia) i teraz notowania zmierzą się z ważnym oporem w postaci strefy 97,75-98,15. Celem na ten tydzień mogą okazać się okolice 98,70 pkt., czyli górne ograniczenie kanału spadkowego. Mocne wsparcie to teraz poziom 97,57.

W przypadku EUR/JPY dość szybko zbliżyliśmy się do strefy oporu 130,00-130,40. Celem na ten tydzień mogą być okolice 130,80, które wyznacza górne ograniczenie kanału spadkowego. Wsparciem dla zwyżek mogą okazać się dzisiejsze odczyty indeksu ZEW z Niemiec i jutrzejsze odczyty PKB za II kwartał dla strefy euro – o ile będą zgodne, lub lepsze od oczekiwań.

Oczekiwania, co do dzisiejszej publikacji indeksu oczekiwań niemieckich analityków, czyli ZEW, zakładają wzrost tego wskaźnika do 40 pkt. w sierpniu wobec 36,3 pkt. Poprzeczka jest, zatem zawieszona dość wysoko i nie ma pewności, czy uda się temu sprostać.

To może tłumaczyć pewien sceptycyzm inwestorów operujących na rynku EUR/USD. Ranek przynosi spadek notowań w okolice 1,3280, co jednak w dużej mierze jest wynikiem umocnienia się dolara względem głównych walut. Dzisiejszy Financial Times publikuje wywiad z Rogerem Altmanem (byłym sekretarzem skarbu USA), którego zdaniem Lawrence Summers ma lepsze kompetencje do objęcia stanowiska szefa FED, niż obecna wiceszefowa Janet Yellen. Zwraca on uwagę na doświadczenie Summersa w kryzysie meksykańskim, oraz azjatyckim w latach 90-tych, oraz wspieranie Białego Domu w ostatnim zamieszaniu w 2009 r. Innymi słowy – wydaje się, że rynki finansowe zaczynają poważnie dyskontować objęcie schedy po Bernanke przez Summersa, który może zrewolucjonizować postrzeganie programów QE. Mamy, zatem motyw do wyraźnego umocnienia dolara w ciągu najbliższych tygodni. Zwieńczeniem ruchu może być posiedzenie FED zaplanowane na 18 września, kiedy to być może zapadnie pierwsza decyzja odnośnie ograniczenia skali QE3.

Dzisiaj w kalendarzu pierwsze ważne dane – o godz. 14:30 poznamy sprzedaż detaliczną za lipiec. Oczekiwania zakładają wzrost o 0,3 proc. m/m i 0,4 proc. m/m bez uwzględnienia samochodów. Niemniej rynek może spodziewać się lepszych odczytów – zwłaszcza, że mamy sukcesywną poprawę na rynku pracy i lepsze nastroje konsumentów. W takim układzie byłoby to mocnym wsparciem dla dolara dzisiaj po południu. Znaczenie słów Dennisa Lockharta z FED, który zabierze głos o godz. 18:45 będzie mniejsze – jego opinie na temat ograniczenia QE3 poznaliśmy w ubiegłym tygodniu i raczej od tego czasu nie uległy zmianie. Kluczowe dla rynku będą jutrzejsze wystąpienia „gołębiego" Jamesa Bullarda z FED – oczywiście gdyby ich wydźwięk był bardziej „jastrzębi".

Na wykresie EUR/USD widać, że rynek nie był w stanie powrócić w okolice naruszonych w piątek okolic 1,3344. To świadczy o słabości rynku w szerszym ujęciu. Zwłaszcza, że rośnie prawdopodobieństwo złamania obszaru 1,3275-85, co skutkowałoby przyspieszeniem ruchu spadkowego – o  ile naruszone zostałyby też okolice 1,3240. Rynek zaczyna realizować przedstawiony wczoraj rano scenariusz zniżek w rejon 1,3165 na koniec tygodnia. W krótkim terminie mocny opór to rejon 1,3300-1,3320.

Opracował:

Marek Rogalski –  Główny analityk walutowy DM BOŚ

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?