Emocje opadły i w czerwcu notowania cofnęły się poniżej tej psychologicznej bariery. Zdaniem części analityków są spore szanse, że frank będzie taniał.
– Spodziewamy się, że frank będzie wyraźnie słabł względem złotego. Do końca czerwca kurs CHF/PLN powinien spaść do 3,93 – mówi Bartosz Sawicki, analityk TMS Brokers.
Szans do zajmowania krótkich pozycji upatruje również Marcin Niedźwiecki, analityk City Index. – W szerszym ujęciu kurs CHF/ PLN porusza się w widełkach 3,8–4,0 zł. Myślę, że w krótkim i średnim terminie notowania będą nadal znajdowały się w tym zakresie. Biorąc po uwagę fakt, że jesteśmy bliżej górnej bandy (4 zł), można oczekiwać spadku kursu. W ciągu najbliższych dwóch miesięcy więcej argumentów przemawia za zajmowaniem krótkich pozycji. Dopiero po zejściu kursu w okolice 3,8–3,85 zł, co powinno nastąpić pod koniec wakacji, oczekiwałbym silnego ruchu powrotnego w górę – mówi Niedźwiecki.
Sądzę, że czynniki globalne (m.in. polityka Fedu, kwestia Grecji) będą silniej wpływać na franka. Złoty pozostanie natomiast zakładnikiem rozgrywek na polskiej scenie politycznej – dodaje specjalista City Index. – W zakresie oceny perspektyw dla kursu CHF/PLN oczekiwałbym raczej utrzymania konsolidacji z zakresu 3,84–4,03 zł z zastrzeżeniem, że potencjalne ruchy będą raczej wynikiem wydarzeń z szerokiego rynku aniżeli krajowych czynników – uważa Konrad Ryczko, analityk Domu Maklerskiego BOŚ.