Z jednej strony otrzymaliśmy lepsze dane nt. cotygodniowego bezrobocia (odbiło tylko do 259 tys.), oraz sprzedaży domów na rynku wtórnym we wrześniu (wzrost do 5,55 mln), ale z drugiej wolniejszy był wzrost cen nieruchomości wg. FHFA w sierpniu (0,3 proc. m/m), a indeks wskaźników wyprzedzających Conference Board spadł we wrześniu o 0,2 proc. m/m .

Naszym zdaniem: Wczoraj dolar był silny, ale głównie wyraźną słabością euro. Oczekiwania na kolejne słabe ogniwa mogą jednak okazać sie płonne, co pokazały dzisiejsze przecieki z Banku Japonii nt. prognoz makroekonomicznych Jednocześnie szef ECB zapowiadając większe luzowanie polityki, czyli możliwy dodruk pieniądza, rozbudził większe nadzieje wokół walut uznawane za bardziej ryzykowne, na czym dolar dzisiaj traci. Tym samym w kolejnych dniach, aby podtrzymać dobre nastroje wokół amerykańskiej waluty potrzebne będą lepsze dane makro. Tymczasem zbliża się koniec miesiąca, a tym samym rynek będzie ustawiał się pod kluczowe odczyty za październik, jakie napłyną w pierwszych dniach listopada. Pytanie, czy w tym kontekście rynek nie zacznie bardziej spekulować nt. wyciągnięcia oczekiwań dotyczących terminu pierwszej podwyżki stóp przez FED, wyraźnie poza I kwartał 2016 r. Ten „temat" raczej nie pojawi się w pierwszej połowie przyszłego tygodnia, bo w środę mamy komunikat po październikowym posiedzeniu FED, ale i też trudno oczekiwać, aby w obecnej sytuacji członkowie banku centralnego mogli czymś zaskoczyć (czy to w tą, czy tamtą stronę).

Ciekawe wnioski płyną z analizy koszyka BOSSA USD. Dynamiczny ruch z wczoraj doprowadził do złamania strefy 80,70-80,80 pkt., która teraz będzie wsparciem, ale i też do przetestowania rejonu oporów przy 81,70-81,80 pkt. Ich istotność dobrze widać na poniższym, dziennym wykresie. Odbicie od tych poziomów staje się wyraźniejsze, bo naruszamy już lokalne wsparcie przy 81,40-45 pkt. W kontekście dłuższego, tygodniowego układu warto zastanowić się, czy odbicie BOSSA USD z ostatnich 2 tygodni nie wyczerpało swojego potencjału. W tym kontekście kluczowe stanie się zachowanie rynku wokół wspomnianych 80,70-80,80 pkt. w przyszłym tygodniu.

Ciekawy układ techniczny mamy też na parze EUR/USD. Spadkowa formacja 2B rozpoczęta 15 października w zasadzie się zrealizowała – ruch był na tyle dynamiczny, że doprowadził do naruszenia wsparć z września b.r przy 1,1104, a także 1,1086. Dzisiejsze minimum 1,1071 przebiega relatywnie blisko linii trendu wzrostowego, która przebiega w oparciu o minima z lipca i sierpnia b.r. – obecnie jest to rejon 1,1063. Mamy też ciekawe oznaczenie ostatnich fal, co dawałoby przestrzeń do większego odreagowania EUR/USD na przestrzeni najbliższych kilkunastu dni. W tym względzie ciekawy może okazać się obszar 1,1275-1,1315.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ