Niemniej na razie prym wiedzie AUD, gdzie widoczne są jeszcze echa wczorajszego komunikatu RBA, który ograniczył prawdopodobieństwo cięcia stóp na grudniowym posiedzeniu. Dzisiaj wsparciem stały się natomiast opublikowane w nocy dane z Chin (PMI dla usług liczony przez Markit/Caixin skoczył do 52 pkt. w październiku, co jest najwyższym poziomem od 3 miesięcy. Lepsze dane mieliśmy też nt. bilansu handlowego Australii, który nieoczekiwanie się poprawił. Deficyt we wrześniu był najmniejszy od 6 miesięcy (-2,32 mld AUD), a eksport do Chin wzrósł do najwyższego poziomu od 16 miesięcy (7,49 mld AUD). Zgodna z prognozami była natomiast sprzedaż detaliczna, która we wrześniu wzrosła o 0,4 proc. m/m. Przed nami wystąpienie szefa RBA na konferencji w Melbourne dzisiaj o godz. 23:25, oraz kwartalny raport banku centralnego nt. polityki monetarnej w nocy z czwartku na piątek (godz. 1:30). Mogą one mieć kluczowy wpływ na oczekiwania związane z ewentualnymi ruchami RBA na stopach w I kwartale 2016 r. Im więcej akcentów będzie położonych na ewentualne ryzyka ze strony Chin, tym bardziej rynki będą wyceniać scenariusz luzowania. W krótkim okresie niezależnie od tego co powie Stevens, może być to wykorzystane jako pretekst do korekty AUD.
W tym kontekście ciekawą propozycją może być relacja AUD/CHF. Szwajcarski frank zyskał na przestrzeni ostatnich kilkunastu godzin w głównych relacjach po wczorajszych słowach szefa SNB, które odebrano jako zmniejszenie prawdopodobieństwa dalszych obniżek stóp procentowych. Thomas Jordan dał do zrozumienia, że chociaż są one jednym ze skutecznych narzędzi w krótkim terminie, to nie mogą być elementem długoterminowej polityki. Naszym zdaniem to nie przekreśla możliwości odpowiedzi SNB na ewentualne działania ECB w grudniu, ale dla rynku jest to dobry pretekst.
Na dziennym wykresie AUD/CHF dobrze widać potrójną dywergencję na oscylatorach RSI 9 i Stochastic 15,5,4 (trzy niższe szczyty). Jednocześnie kurs tylko na chwilę naruszył 50 proc. zniesienia spadków od marca do sierpnia b.r., które przebiega przy 0,7142. Impulsem do zainicjowania wyraźniejszych spadków może być naruszenie szczytu z 12 października przy 0,7095, co może mieć za chwilę miejsce. Wtedy rynek celowałby w minimum z końca października przy 0,6991.
Wykres dzienny AUD/CHF
W przypadku dolara nowozelandzkiego mamy natomiast negatywne przełożenie po wczorajszej słabej aukcji wyrobów mlecznych (drugi spadek cen z rzędu), ale wpływ miały też gorsze dane z rynku pracy, jakie poznaliśmy w nocy. Zatrudnienie w III kwartale nieoczekiwanie spadło o 0,4 proc. k/k po raz pierwszy od II kwartału 2013 r., a stopa partycypacji osiągnęła 2-letnie minimum przy 68,6 proc. Wolniejsza od oczekiwań była też dynamika wzrostu zarobków – o 0,9 proc. k/k. Te dane potwierdzają tylko prawdopodobieństwo cięcia stóp przez RBNZ 10 grudnia. Tylko, że to jest już powszechnie wiadome, a oczekiwania na I kwartał znacząco się nie zmieniają. Reasumując – to może w krótkim terminie dawać pretekst do korekcyjnego odbicia NZD, chociaż w szerszej perspektywie trend spadkowy może nabierać sił.